Żużel: Wiadomości
Rozstanie z Kasprzakiem oczami członka zarządu
Decyzja o rozstaniu z wychowankiem Unii wywołała wśród leszczyńskich fanów speedwaya falę komentarzy. Opinie były podzielone, potwierdzając, że postać Krzysztofa Kasprzaka wzbudza kontrowersje. Żużlowcowi wypominano między innymi słaby występ w pojedynku z Włókniarzem w pierwszej rundzie play-off, ale jak się okazało nie to było dla zarządu decydującą kwestią przy podejmowaniu decyzji o rozwiązaniu umowy. – Kibice pamiętają, że od kilku lat temat Krzysztofa po zakończeniu kolejnych sezonów pojawiał się w mediach. Zastanawiano się, czy podpisze kontrakt, czy nie, za takie pieniądze, czy nie za takie. Były to niekończące się dywagacje. Fani żużla wielokrotnie również krytykowali tego żużlowca, za incydenty, czy to z Adamem Skórnickim, czy z Wiesławem Jagusiem. Wiele pretensji było w tym sezonie do niego również o jazdę parą z Damianem Balińskim. Kropką nad „i” były spory medialne między trenerem Czernickim a Krzysztofem za pośrednictwem Zenona Kasprzaka. Takich rzeczy nie możemy tolerować. To jest ten całokształt, o którym mówił prezes Dworakowski, to jest to, co ja nazywam zmęczeniem materiału, po jednej i po drugiej stronie. Nie wyniki sportowe decydowały w tym przypadku – stwierdził w Magazynie Żużlowym Marek Ślotała.
Członek zarządu Unii przyznał, że w nowym sezonie klub chce stworzyć team rozumiejących i wspierających się ludzi. Póki co w tym teamie nie ma miejsca dla Krzysztofa, choć Marek Ślotała wyraził jednocześnie nadzieję, że rozstanie z żużlowcem nie będzie trwało długo. – Na spotkaniu z Zenonem Kasprzakiem 5 października podkreślałem, że mam nadzieję, że przerwa potrwa tylko rok. Jestem przekonany, że Krzysztof zrobił dla Unii bardzo wiele i jeszcze wiele zrobi – dodał przedstawiciel klubu.
Zapytany o następcę Krzysztofa Kasprzaka i rozmowy klubu z Nickim Pedersenem, potwierdził, że kontakty z Duńczykiem były, trudno je jednak nazwać rozmowami o kontrakcie. Marek Ślotała odniósł się także do niechęci leszczyńskich kibiców do Pedersena. – Jason Crump przed przyjściem do WTS Wrocław również nie był przez kibiców tego klubu akceptowany. To wynik przesądza o tym, czy dany żużlowiec jest lubiany, czy nie – zakończył członek zarządu Unii.
Komentarze
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice