Przypomnijmy, że była to dla wielu zaskakująca i bolesna porażka leszczyńskich Byków, bo do tego momentu ekipa Lotosu Wybrzeża nie zdobyła jeszcze punktu. Po niej do dyspozycji zarządu oddali się trener Czesław Czernicki i dyrektor sportowy Sławomir Kryjom.

Czas pokazał, że żużlowcy znad morza potrafią wygrywać i nie są przysłowiowym chłopcem do bicia. Na torze w Lesznie będą bronić przynajmniej punktu bonusowego. Gdańska ekipa pewnie po cichu myśli jednak o czymś więcej, bo przecież to właśnie na tym torze Adam Skórnicki z kompletem punktów wywalczył w ubiegłym roku tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Groźny może być też Hans Andersen czy Martin Vaculik.

Po ostatnich niepowodzeniach także leszczyńskie Byki chcą zapewne zrehabilitować się przed własnymi kibicami. Wczorajsze słabsze występy w Grand Prix i ćwierćfinale eliminacji do tych rozgrywek Leigh Adamsa i Krzysztofa Kasprzaka wyzwolą w nich być może dodatkową dawkę adrenaliny. Na fali wznoszącej wydaje się być już finalista IMŚJ Przemek Pawlicki.

Zespoły na to spotkanie awizowały następujące składy:
Lotos Wybrzeże Gdańsk:
1. Kenneth Bjerre
2. Renat Gafurov
3. Hans Andersen
4. Adam Skórnicki
5. Magnus Zetterstroem
6. Martin Vaculik Unia Leszno:

9. Krzysztof Kasprzak
10. Damian Baliński
11. Leigh Adams
12. Adam Shields
13. Jarosław Hampel
14. Sławomir Musielak
15. Przemysław Pawlicki
Warto dodać, że w pierwszym tegorocznym starciu tych zespołów w Gdańsku, górą 49:41 było Wybrzeże. Początek meczu na stadionie Smoczyka dziś o 19:30