Żużel: Wiadomości
Byki zawiodły nad morzem
Wprawdzie przed meczem trener Czesław Czernicki podkreślał, że spodziewa się w Gdańsku trudnej przeprawy, ale chyba nikt w Unii Leszno nie brał pod uwagę porażki z Wybrzeżem. Leszczynianie byli faworytami i pojechali nad morze po zwycięstwo.
Początek spotkania pokazał jednak, że o łatwej wygranej nie będzie mowy. W biegu otwarcia Jurica Pavlic oraz Przemek Pawlicki przegrali 2:4 z parą Martin Vaculik – Damian Sperz. Zanosiło się nawet na podwójne zwycięstwo gospodarzy, ale na dystansie Pavlic zdołał przedzielić gdańszczan. Po trzeciej gonitwie na telebimie pojawił się wynik 12:6 dla Lotosu Wybrzeża. Hans Andersen i Magnus Zetterstroem zwyciężyli podwójnie, a Duńczyk pobił przy tym rekord toru. Taka dyspozycja Andersena nie wróżyła dobrze gościom z Leszna.
Na kolejne podwójne zwycięstwo gospodarzy zanosiło się też w czwartej gonitwie, bo kapitalnie ze startu wyszli Martin Vaculik i Adam Skórnicki. Znowu jednak skutecznie o dwa punkty powalczył Jurica Pavlic, który wyprzedził mistrza Polski. Stawkę w tym biegu zamknął wicemistrz kraju – Jarek Hampel. Lotos Wybrzeże prowadził już w tym momencie 16:8
Leszczynianie wykorzystali przerwę po pierwszej serii na korekty ustawień w swoich motocyklach i od piątego wyścigu zaczęli jechać szybciej. Leigh Adams i Adam Shields po dobrym stracie wieźli 5 punktów, ale dość łatwo z Australijczykami poradził sobie Szwed Zetterstroem. Punktu tym razem nie zdobył Andersen. W szóstym biegu „Byki” zanotowały pierwsze zwycięstwo. Wygrał Damian Baliński, a o dwa punkty zaciekle walczyli Kasprzak z Vaculikiem. Górą był junior ze Słowacji.
Dwie kolejne gonitwy kończyły się podziałem punktów, ale z indywidualnych zwycięstw cieszyli się żużlowcy Wybrzeża. Najpierw bardzo skuteczny tego dnia Kenneth Bjerre, a później rewelacyjny Vaculik, który bez większych problemów radził sobie z leszczyńskimi liderami.
Dziewiąty bieg zakończył się kolejnym triumfem filigranowego Bjerre, a że partnerujący mu Tobias Kroner przyjechał do mety za Krzysztofem Kasprzakiem, a przed Damianem Baliński, to przewaga gospodarzy znowu wynosiła 8 punktów. W meczu był wynik 31:23.
Aby myśleć o osiągnięciu korzystnego rezultatu Unia musiała odrabiać starty i to od zaraz. Niestety w dziesiątym wyścigu Jarek Hampel stracił prowadzenie na rzecz Andersena, a Zetterstroem nie dał szans Pavlicowi. Wybrzeże wygrywało 35:25 i nic nie wskazywało na to, by coś w tym meczu mogło się zmienić. Unia na tle zespołu Roberta Sawiny wyglądała tego dnia wyjątkowo słabo, bezbarwnie, a statystyki i jeden wyścig wygrany po dziesięciu startach mówiły same za siebie.
W jedenastej odsłonie za sprawą Krzysztofa Kasprzaka i Adama Shieldsa leszczynianie po raz drugi zwyciężyli 4:2, ale riposta gospodarzy była natychmiastowa. Vaculik i „Zorro” Zetterstroem wygrali podwójnie, a leszczyńscy kibice zapamiętają z pewnością smutny widok Leigh Adamsa zmierzającego do mety na trzeciej pozycji. Przewaga ekipy znad morza była w tym momencie już naprawdę duża. Gdańszczanie wygrywali 42:30.
Trener Czesław Czernicki w biegu trzynastym zdecydował się na rezerwę taktyczną, do boju posłał Krzysztofa Kasprzak, którego partnerem był Jarek Hampel. „Byki” przez moment prowadziły podwójnie, ale na trasie Hans Andersen minął Kasprzaka. Unia wygrała bieg 4:2, w meczu przerywała jednak 44:34 i było jasne, że 2 punkty za zwycięstwo zostaną w Gdańsku.
W pierwszym z biegów nominowanych odnotowano remis, a na zakończenie meczu Kasprzak z Hampelem wygrali 4:2 i zmniejszyli rozmiary porażki do 8 punktów. Unia przegrała nad morzem 41:49.
Beniaminkowi z Gdańska do meczu z Unią Leszno rywalizacja w ekstralidze szła „jak po grudzie”. Lotos Wybrzeże bez zdobyczy punktowej zamykał ligową tabelę. Największym zmartwieniem menadżera Roberta Sawiny była do tej pory postawa Hansa Andersena. Duńczyk, który miał być liderem Wybrzeża zawodził. Można się było jedynie spodziewać, że gdy Andersen wróci do formy z poprzedniego sezonu, wówczas gdańszczanie staną się groźnym przeciwnikiem dla każdego.
Andersen w niedzielny wieczór miał przebłyski świetnej dyspozycji, a dodatkowo jego koledzy, szczególnie Vaculik, Zetterstroem i Bjerre pojechali bardzo skutecznie i Lotos Wybrzeże mógł dopisać pierwsze ligowe punkty. Satysfakcja w Gdańsku jest tym większa, że odprawiony z kwitkiem został wicemistrz Polski i jeden z głównych faworytów do mistrzostwa w tym roku. Czy nadal?
Lotos Wybrzeże Gdańsk: 49
Kenneth Bjerre (3,3,3,0,0) 9, Tobias Kroner (u,1,0) 1, Magnus Zetterstroem (2,3,1,2,2) 10, Hans Andersen (3,0,3,2,2) 10, Adam Skórnicki (1,0,0,2,1) 4, Martin Vaculik (3,3,2,3,3) 14, Damian Sperz (1,0) 1
Unia Leszno: 41
Leigh Adams (2,1,2,1,3) 9, Adam Shields (1,2,1,1,0) 5, Krzysztof Kasprzak (1,1,2,3,1,3) 11, Damian Baliński (0,3,0) 3, Jarosław Hampel (0,2,2,3,1) 8, Przemysław Pawlicki (0,0) 0, Jurica Pavlic (2,2,1,0) 5
(mah)
foto: Klaudia Dymek |
Komentarze
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
2 137 zł
Audi A4, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
355 656 zł
sprzedaż, Leszno