Żużel: Wiadomości
Motoarena niezdobyta
Tak się jakoś w ostatnich latach składa, że losy Unibaxu Toruń splatają się w najważniejszych dla tego klubów momentach z losami Unii Leszno. Pojedynek między tymi zespołami rozegrany w Toruniu 3 maja, też będzie wspominany jako historyczny. Dwie najlepsze ekipy sezonu 2007 i 2008 zainaugurowały ściganie na najnowocześniejszym stadionie żużlowym świata. Lepsze otwarcie Motoareny trudno było sobie wyobrazić. Na wspaniałym toruńskim obiekcie zasiadł komplet publiczności, 15 tysięcy biletów zostało wyprzedanych na kilka dni przed meczem.
"Byki” miały wyjątkowo trudne zadanie, bo poza żużlowcami Unibaxu, nikt w kraju nie znał specyfiki nawierzchni Motoareny. Przewaga była po stronie gospodarzy, ale mecz lepiej zaczęli młodzi żużlowcy z Leszna. W pierwszym biegu Jurica Pavlic i Przemek Pawlicki świetnie wyszli pod tamy i dowieźli 5 punktów. Pavlic wystartował też w drugim wyścigu, bo zastąpił Adama Sheldsa, który został wykluczony za dotknięcie taśmy. Tym razem jednak młody Chorwat przyjechał ostatni. Wygrał Leigh Adams i bieg zakończył się remisem.
Trzecia odsłona pojedynku ułożyła się niepomyślnie dla Unii. Najpierw upadek zaliczył Damian Baliński, który położył się na tor po bardzo ostrym ataku Roberta Kościechy. W powtórce osamotniony Krzysztof Kasprzak walczył przez cztery okrążenia, ale przyjechał za plecami Chrisa Holdera i Kościechy. Gospodarze zwyciężając 5:1 doprowadzili do remisu 9:9.
Nawierzchnia nowego toruńskiego toru sprzyjała walce, co w czwartej odsłonie potwierdził Mateusz Lampkowski, który przez 2 okrążenia "utrudniał życie" Jarkowi Hampelowi. „Mały” jednak się nie dał i uratował remis dla Unii. Podziałem punktów zakończył się też wyścigi nr 5 oraz 6, w którym Wiesław Jaguś dopiero na ostatnim okrążeniu minął Kasprzaka. Obaj żużlowcy stworzyli pasjonujące widowisko i zebrali zasłużone brawa. – Zmieniłem na ten bieg motocykl, ale Wiesław jest niesamowicie szybki z wyjścia z łuku, nie byłem w stanie go zatrzymać. On świetnie tutaj jeździ – przyznał Krzysztof Kasprzak.
Unibax na pierwsze prowadzenie w meczu wyszedł po siódmym wyścigu. Ryan Sullivan i Adrian Miedziński lepiej wyszli z pierwszego łuku i na mecie zameldowali się przed Jarkiem Hampelem i Przemkiem Pavlickim. Gospodarze wygrywali w tym momencie 23:19. Ich przewaga wzrosła do 6 punktów po dziewiątej gonitwie. Para Miedziński – Sullivan prowadziła przez prawie cztery okrążenia, błąd Australijczyka wykorzystał Kasprzak, ale torunianie zwyciężyli 4:2 i w meczu było 30:24. Publiczność na Motoarenie reagowała coraz głośniej, bo ich ulubieńcy jeździli naprawdę szybko. Euforia zapanowało po dziesiątym biegu wygranym przez gospodarzy podwójnie. Jarek Hampel i Jurica Pavlic nie potrafili nawiązać walki z Holderem i Kościechą. – Kluczem do zwycięstwa są tutaj starty, lepiej startują niestety gospodarze i później trudno z nimi nawiązać walkę – mówił Jarek Hampel.
W kolejnym biegu trener „Byków”, Czesław Czernicki posłał do walki aż dwie rezerwy taktyczne: Adamsa za Shieldsa i Kasprzaka za Balińskiego. Manewr nie przyniósł spodziewanego rezultatu. Pierwszy do mety dojechał Miedziński, za nim zameldowali się dwaj leszczynienie, ostatni był Jaguś.
Sytuacja Unii była bardzo skomplikowana, bo przegrywali 38:28.
Nadzieję leszczyńskich kibiców odżyły przez chwilę podczas dwunastego wyścigu. Leigh Adams i Przemek Pawlicki po wyjściu z pierwszego łuku powadzili podwójnie, ale po chwili motocykl juniora Unii stanął na torze. Australijczyk mógł tylko uratować remis i to zrobił.
Pokaz żużla na najwyższym poziomie dali zawodnicy w biegu trzynastym. Hampel i Kasprzak wściekle atakowali prowadzącego Kościechę. Najpierw po zewnętrznej żużlowca z Torunia minął Hampel, później uczynił to także Kasprzak, ale wychowanek toruńskiego klubu zdołał odzyskać drugie miejsce. „Byki” wygrały 4;2, jednak przed biegami nominowanymi Unibax prowadził 43:35.
Mistrzowie Polski pozbawili złudzeń wicemistrzów już w czternastej gonitwie. Jaguś i Kościecha 4:2 wygrali z Kasprzakiem i Hampelem i fani toruńskiej drużyny już mogli świętować meczowe zwycięstwo. Spotkanie zakończyło się podwójną wygraną Adamsa i Hampela, którzy ustalili wynik meczu na 48:42.
Obie ekipy stworzyły na inaugurację zmagań ma Motoarenie świetne widowisko, więcej atutów i bardziej wyrównany zespół mieli jednak gospodarze.
Unibax Toruń: 48
Ryan Sullivan (2,3,1,0) 6, Adrian Miedziński (1,2,3,3,0) 9, Chris Holder (3,2,3,2,1) 11, Robert Kościecha (2,1,2,2,1) 8, Wiesław Jaguś (2,3,3,0,3) 11, Mateusz Lampkowski (1,1,0,0,1) 3, Matej Kus (0) 0
Unia Leszno: 42
Leigh Adams (3,3,2,2,3,3) 16, Adam Shields (0,1)1, Damian Baliński (w,1,0) 1, Krzysztof Kasprzak (1,2,2,1,1,2) 9, Jarosław Hampel (3,1,1,3,0,2) 10, Przemysław Pawlicki (2,0,0,d) 2, Jurica Pavlic (3,0,0) 3
W pozostałych meczach ekstraligi:
Caelum Stal Gorzów - Atlas Wrocław 52:38
Włókniarz Częstochowa - Polonia Bydgoszcz 50:40
Falubaz Zielona Góra - Lotos Wybrzeże Gdańsk 58 : 32
(mah)
Komentarze
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań