w zespole ;((

licęcje może i mają!!!! a stadion????? stadionu już nie.. miasto powinno to bractwo .................... ..

Przyznam, że nowy stadion w Toruniu robi wrażenie i troszkę będziemy im go zazdrościli. Jesli ktoś jeszcze nie widział to polecam : www.torun.pl/.../

Tylko wątpie żeby tam było GP stadion na 15 tys widzów. Ne ma nic do zazdroszczenia. Mojim zdaniem to powinno sie budować jak sie buduje to tak na 25 tys a nie 15. Co z tego że ładny jak mały

Nieważny jest ilu zawodników uprawia daną dyscyplinę sportu, ważne jaki poziom sportowy i popularność czy to lokalną czy globalną zyskują. Zgadzam się że piłka nożna jest najpopularniejszym ze sportów, ale i też najprostszą i masową. W Twoim rozumieniu F1 jest jeszcze bardziej sportem niszowym - uprawia go dwudziestu kilku zawodników na całym świecie. Podniecanie się meczami Lecha (też im kibicuję) pewnie skończy się w pucharze UEFA na tych meczach o których pisałeś, oby nie skończyłe się kompromitacją (np. w Moskwie). A co do żużla to mieszkańcy regionu na pewno nie muszą wstydzić się za poziom sportowy Unii, ani na brak emocji. Tak jak napisałem wcześniej - liczy się poziom sportowy oraz emocje jakie dyscyplina dostarcza swoim fanom. Pozdrowienia dla kibiców żużla - moim zdaniem nie prowincjonalnych, piłki nożnej - "światowcom" oraz "niszowej" F1

do komentarza 7 co z tego jak to ylko remis a p;ozostałe mecze to porażka i co wam po tym polska piłka nigdy nie bedzie na szczycie nigdy rozumiesz bedziecie schodzic ze stadionu gowa w dól i z minką skwaszona he zal a zuzel w lesznie zwsze bedzie ciekawy przynajmniej zdobywaja najwyzsze trofea

Ha ha masz niezłe poczucie humoru. Ja często Lech Poznań gra w pucharach z druzynami silnych lig? W ubiegłym roku coś rozegrał a może 2 lata temu? Puchar Intertoto 2006 haha co to za puchar?!: FC Tiraspol 1-0 Lech Poznań Lech Poznań 1-3 FC Tiraspol Światowa czołówka na stadionie Lecha, mecz na całą Europę haha Puchar Intertoto 2005 Karvan 0K Yevlax 1-2 Lech Poznań Lech Poznań 2-0 Karvan 0K Yevlax Co to za liga bo ja cienki w te klocki jestem a Ty pewnie zaliczyłeś wyjazdowy mecz FootballFanie RC Lens 2-1 Lech Poznań Lech Poznań 0-1 RC Lens No i pierwszy prawdziwe rozgrywki pucharowe. To juz ile lat temu ponad 10 haha Tieriek Grozny 1-0 Lech Poznań Lech Poznań 0-1 Tieriek Grozny Odjaz! Jestem pod wrażeniem Waszych wrażen z oglądania najlepszych europejskich druzyn w ostatnim dziesiecioleciu

Świetna riposta. Nic dodać, nic ująć.

FootballFan ma rację- przecież tego się nawet nie da porównać. I co z tego, że Lech mało grał ostatnio w pucharach? Grał dużo więcej ważniejszych spotkań od tych rozgrywanych w Lesznie, bo rozegranie meczu w polskiej ekstraklasie ma dużo większy prestiż niż odjechanie meczu żużlowego. Pomijam już fakt, że w żużlu mecze Pucharu Europy to komedia- 1 zawodnik ściga się w kilku klubach jednocześnie więc czasami musiałby w 1 meczu zmieniać co bieg kask czerwony gospodarzy na żółty gości... Za chwilę ktoś powie, że korupcja. Korupcja jest wszędzie. W Serie A i Bundeslidze również. W żużlu oczywiście też. To, że niby jest niebezpiecznie na stadionach piłkarskich to też mit- w Lesznie ostatnio byłem przypadkowo na finale MP z Toruniem i nad kibicami fruwały kamienie i płyty chodnikowe. Na Lechu takie sytuacje są nie do pomyślenia. Zużlem poza polską prowincją nikt się nie interesuje. Niewielu tę dyscyplinę sportu uprawia, więc najwyższy poziom można stworzyć bardzo łatwo. Przykładowo młody Pawlicki wsiada na motocykl i po kilku miesiącach wygrywa z najlepszymi. Który trampkarz czy junior w piłce mógłby być od razu najlepszy? Lata ciężkiego treningu. A żużlowcy co trenują? Picie chyba. Śmieszne są te ich zgrupowania. Oczywiście nie podważam, że jak na warunki żużlowe, to w Lesznie jest on najwyższy. Tylko co z tego... I oczywiście atmosfera na trybunach- na Lechu gorąca- prawie 30 tys. ludzi stoi cały mecz i 80% z nich głośno dopinguje, przez ponad 90 minut emocje. A na żużlu siedzą, piją i jedzą kiełbasy. I te cholerne trąbki. Piknik. Jakieś emocje jedynie przez 15 minut, a z reguły tylko na starcie. Potem już tylko traktory na torze są atrakcją i reklamy, kto sponsorował jakiś tam bieg. Dlatego żużel nigdy nie dorówna piłce i pozostanie niszowym sportem takim jak hokej na trawie czy kręgle. P.S. A tak w ogóle w większym mieście przyznać się do tego, że jest się kibicem żużla to duży obciach. Naprawdę. Tak samo jak "małysze" czy kibice siatkówki. Wymalowani na twarzach, z cylindrami na głowach, trąbki- normalnie klauni w cyrku. Nie widzicie tego?

ty to chyba śniłeś że byłes na MP z Toruniem. ciekawe gdzie rzucali te płyty chodnikowe. czuj sie człowieku. na piłce kibice caaaaały mecz śpiewają te swoje durne przyśpiewki a wogóle nie patrzą co sie dzieje na boisku. na żużlu kibice śpiewają w przerwach między biegami bo kiedy nasi zawodnicy walczą to jesteśmy skupieni na tym kto jak jedzie żeby potem pogratulowac swojej drużynie. piłka jest nudna aż do zwymiotowania a na żużlu jest duzo emocji. wcale nie jest mi wstyd sie przyznac że jestem kibicem żużla. a tak wogóle jakby ktoś nie zauważył to Polska z zeszłym roku zdobyła złoty medal a w tym roku srebrny w MISTRZOSTWACH ŚWIATA NA ŻUŻLU. a kiedy Polska zdobyła taki medal w piłce noznej ?? no śmiało. jeśli nie interesujesz sie żużlem to po co tu wchodzisz wogóle ?? szukasz zaczepki ?? to poszukaj jej na ulicy. napewno znalazłoby sie wielu takich co by ci odpowiedznio odpowiedzieli. strach ci nie pozowli

Trochę śmieszne a zarazem smutne jest takie dogryzanie sobie nawzajem kibiców różnych dyscyplin. Ja jestem od dawna kibicem Lecha. Na piłkę chodziłem już w latach 80-tych ubiegłego wieku. 3 maja 2007 będąc w Lesznie trochę przez przypadek wybrałem się z miejscowymi kibicami na mecz żużlowy. Przyjechała wówczas do Leszna drużyna z Zielonej Góry. Wcześniej zdarzyło mi się (dawno temu) ze 2-3 razy być na żużlu ale mnie to nie wciągnęło. A ten mecz z Zieloną był po prostu (...). Zielona stawiła twardy opór i jakiś czas nawet prowadziła. Ostatecznie po bardzo zaciętym i emocjonującym meczu wygrała Unia 50:40. Dość powiedzieć, że właśnie wówczas Kasprzak pobił rekord toru, który cały czas jest aktualny. Przeżyłem takie emocje jakich dawno nie pamiętałem z piłki. Od tamtego czasu jeżdżę dość regularnie na żużel do Leszna, byłem też na kilku wyjazdach (m.in. w Toruniu na finale 2007). Dziś u mnie w domu obok niebiesko-białego szalika Lecha wisi biało-niebieski szalik Unii. I będąc mieszkańcem dużego miasta wcale się nie wstydzę, że jestem kibicem żużla (jak ktoś tu próbuje sugerować). Byłem też kilka razy na 1-ligowym żużlu w Poznaniu. Do wiadomości niektórym niedoinformowanym kibicom Lecha: na Golęcin chodzi nawet do 12-13 tys kibiców z Poznania. Wielokrotnie widywałem na poznańskich samochodach wlepki \"I love speedway\". Duży obciach? W Poznaniu póki co poziom nie ten co w Lesznie ale też bywa ciekawie. Żużel trzeba poczuć, połknąć bakcyla to wówczas przeżywa się naprawdę emocje na stadionie. Guzik obchodzi mnie to, że żużel jest sportem (jak niektórzy twierdzą) niszowym i uprawiany jest w kilkunastu czy dwudziestu kilku krajach. Liczy się dla mnie to co czuję i przeżywam na stadionie. Trochę wkurza mnie, że kibice jednego mojego klubu dogryzają tu kibicom drugiego. Ja nie będę nigdy kibicem Legii czy Złomrexu Częstochowa ale jestem i będę kibicem Lecha i Unii Leszno. Bo to wzajemnie się nie wyklucza.