Ostatnie konsultacje medyczne potwierdziły po raz kolejny, że operacja udała się i spokojne można myśleć o początku rehabilitacji. Przemek te zabiegi rozpoczął w Poznaniu. Widać już poprawę przed nimi rękę mogłem podnieść tylko minimalnie teraz jest już coraz lepiej. Podobnie jak na torze także w tym przypadku daję z siebie wszystko przyznał dziś rano na szczęście już weselszy junior Unii.

Przez ten wypadek naszemu młodzieżowcowi uciekło kilka ważnych imprez indywidualnych a przede wszystkim walka razem z drużyną Unii Leszno o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Bardzo chciałem pojechać do Częstochowy, ale to po operacji była dla mnie zbyt długa trasa, ale w Toruniu już na pewno będę deklaruje.

Widać też, że bardzo ciągnie go do motocykla. Z zazdrością spogląda na trenującego młodszego brata i jeżdżących na motocrossie kolegów. Przemek marzy, aby jeszcze zimą potrenować na swoim technicznym torze w Zaborowie. O tym wszystkim zadecyduje jednak przebieg rehabilitacji i stan zdrowia.

Na bieżąco jest też z wydarzeniami na żużlowych torach. Pytany o to, kto dziś może wygrać finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Pardubicach przyznał To bardzo wyrównany finał jest tam Sajfudinow, Zengota Holder i moi koledzy z drużyny Batchelor i Pavlic zobaczymy, kto zdobędzie złoto.

Przy okazji naszej rozmowy wychowanek Byków prosił o przekazanie podziękowań wszystkim tym, którzy byli z nim w tych trudnych chwilach bezpośrednio po wypadku