Żużel: Wiadomości
W rewanżu będą emocje
Bez Dobruckiego i Iversena, ZKŻ Kronopol Zielona Góra miał być łatwym rywalem dla mistrzów Polski. 1 czerwca, w fazie zasadniczej Unia wygrała na stadionie przy ul. Wrocławskiej nadspodziewanie wysoko i pewnie, 57:36. W play-off powtórzenie tamtego wyniku byłoby wyczynem jeszcze bardziej efektownym, ale zdaniem wielu optymistów, bardzo realnym.
Zawody w Zielonej Górze pokazały jednak, że na tym etapie nie ma łatwych wygranych i słabych przeciwników. Żużlowcy z myszką Miki na plastronie, mimo osłabienia pokazali ogromną determinację. Doskonale przygotowli się do przyczepnego toru i już po trzech pierwszych gonitwach byli bliscy znokautowania leszczynian. Trzy razy wygrali podwójnie i prowadzili 15:3. Jeździli przy tym bardzo szybko, już w pierwszym stracie nowy rekord toru ustanowił Grzegorz Zengota. Junior ZKŻ-tu rekordzistą był zresztą tylko do szóstej gonitwy, w której to jeszcze lepszy czas osiągnął Grzegorz Walasek.
Po trzech pierwszych nokautujących biegach, w czwartym wygrał Jarek Hampel i trener Czesław Czernicki nie zastanawiając się długu, posłał „Małego” do boju w wyścigu szóstym jako jokera. Ta gonitwa na długo pozostanie w pamięci leszczyńskich kibiców, jako jedna z najbardziej pechowych w sezonie. Hampel i Adams pewnie zmierzali po 8 punktów, kiedy to wiozącemu 6 oczek Hampelowi na ostatnim okrążeniu zdefektował motocykl i z 8:1, zrobiło się 3:3.
Brakiem szczęścia można wytłumaczyć niejedno niepowodzenie, ale nie da się usprawiedliwić słabej postawy „Byków” w kolejnych biegach. Po siedmiu wyścigach gospodarze osiągnęli czternastopunktowe prowadzenie i utrzymywali je aż do biegu jedenastego. W nim to podwójnie wygrała para Krzysztof Kasprzak, Leigh Adams i w meczu było 38:28 dla ŻKŻ. Unii udało się jeszcze zmniejszyć przewagę gospodarzy po wyścigu trzynastym, znowu wygranym podwójnie, tym razem przez Damiana Balińskiego i Jarka Hampela.
Pierwszy z biegów nominowanych doczekał się dwóch powtórek. Najpierw za spowodowanie przerwania biegu wykluczony został Damian Baliński. W drugiej odsłonie tego wyścigu po trzy punkty do mety zmierzał Krzysztof Kasprzak, ale na tor upadł nieatakowany Janusz Baniak i sędzia Marek Wojaczek zarządził powtórkę w dwuosobowym składzie. Niestety tym razem Krzysztof Kasprzak nie zdołał uratować remisu, wygrał Piotr Protasiewicz.
W ostatnim wyścigu triumfował doskonale dysponowany Grzegorz Walasek, za nim do mety dojechali Jarek Hampel i Leigh Adams. Ostatecznie zielonogórzanie po raz pierwszy w tym sezonie pokonali Unię Leszno, na telebimie pojawił się wynik 49:40.
W końcówce „Byki” zniwelowały nieco rozmiary porażki, ale i tak jest ona dość wysoka. Dziewięciopunktowa zaliczka ZKŻ, przy tak wyrównanym poziomie obu ekip przyprawia z pewnością działaczy i sztab szkoleniowy leszczyńskiej Unii o ból głowy. Jedno jest pewne, niedzielne zawody w Lesznie zapowiadają się niezwykle emocjonująco.
ZKŻ Kronopol Zielona Góra: 49
Rafał Dobrucki ZZ, Janusz Baniakw 0(w), Piotr Protasiewicz 11 (3,1,w,1,3,3), Fredrik Lindgren 9 (2,2,2,2,1,0), Grzegorz Walasek 15 (3,2,3,3,1,3), Ludvig Lindgren 3 (2,0,0,0,1), Grzegorz Zengota 11 (3,2,3,3,0,0)
Unia Leszno: 40
Leigh Adams 9 (1,3,2,2,0,1), Troy Batchelor 0(0), Krzysztof Kasprzak 10 (0,2,1,2,3,2), Damian Baliński 6 (1,1,1,3,w), Jarosław Hampel 11 (3,d,1,3,2,2), Robert Kasprzak 1(1,0), Jurica Pavlic 3 (0,1,0,2)
(mah/fot.arch)
Komentarze
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
120 zł
BMW 123, Wilkowice
1 zł
Audi A5, Leszno