Smutny jest los rawickiego kibica w tym sezonie. Beniaminek spisuje się gorzej niż fatalnie, a kolejne porażki przestały już budzić większe emocje. Ta z RKM na własnym torze pewnie też nie wzbudzi, mimo że jeszcze miesiąc, dwa temu wydawało się, że „Rekiny” to jedyny zespół w zasięgu Kolejarza. Dzisiaj okazało się jednak, że zasięg żużlowców ze stadionu Froriana Kapały jest znacznie krótszy.

Rybniczanie po wygraniu pierwszego wyścigu 4:2, w kolejnych gonitwach powiększali przewagę. Już po czterech biegach było 6:18 dla gości, po ośmiu 16:32. Dziewiąty wyścig był jedynym w meczu wygranym przez gospodarzy. Pierwszy do mety dojechał wprawdzie Roman Chromik, ale tuż za nim linię mety minął Piotr Dym, a startujący jako joker Roni Jamroży dowiózł do mety dwa oczka i w biegu było 4:3 dla miejscowych.
Z ostatnich sześciu gonitw, aż cztery zakończyły się zwycięstwem RKM-u. Wynik na 28:63 ustalili efektowną wygraną w piętnastej odsłonie Antonio Lindbaeck i kapitalnie czujący się na rawickim torze, rawiczanin w barwach RKM-u – Piotr Świderski.

Goście odnieśli bardzo łatwe zwycięstwo. Emocji na torze było niewiele, można je było za to znaleźć w parkingu, ale niestety nie miały sportowego charakteru. Po upadkach i dwóch powtórkach szóstej gonitwy do parku maszyn musiał pofatygować się sędzia, aby uspokoić coraz bardziej gorące nastroje. Zrobił to na tyle skutecznie, że zawody mogły się toczyć bez większych przeszkód.

Kolejarz Rawicz: 28
Piotr Dym 7 (2,w,2,1,2), Marcin Nowaczyk 2 (0,1,1), Grzegorz Knapp 7 (0,3,1,2,w,1), Siemen Wlasow 1 (1,0,0,0), Ronnie Jamroży 8 (0,3,3,2), Paweł Ratajszczak 0(0,0), Andrew Tully 1 (t,1,0,0), Marcel Kajzer 2 (2,0)

RKM Rybnik: 63
Antonio Lindbaeck 13 (3,2,2,3,3), Denis Gizatullin 5 (1,1,1,2), Maciej Kuciapa 11 (3,2,w,3,3), Roman Chromik 8 (2,1,3,2), Piotr Świderski 13 (2,3,3,3,2) Sławomir Pyszny 1 (1), Michal Mitko 3 (1,2), Patryk Pawlaszczyk 9 (3,3,2,1)
(mah/fot.arch)