Można powiedzieć, że był to indywidualny towarzyski turniej żużlowców w ten czy inny sposób związanych z Kolejarzem Rawicz.

Stan rawickiego toru miał olbrzymi wpływ na to, co działo się na nim działo. Z powodu niesprzyjającej pogody mamy problemy z przygotowaniem toru, w drugim łuku robiła się spora wyrwa stąd zawodnicy jeździli trochę zachowawczo przyznał trener Niedźwiadków Henryk Jasek.

O dużym pechu w tym okresie przygotowawczym może mówić dwóch zawodników Piotr Dym, którego po treningu rozbolało niedawno operowane kolano i Semen Własow. Ten ostatni zakończył turniej po pierwszym swoim starcie, w którym zaliczył upadek i z opuchniętą ręką wycofał się z dalszej rywalizacji.

A co do samego turnieju to tylko kilka z 18 biegów odbyło się w pełnym składzie. W pozostałych pod taśmą pojawiało się trzech lub dwóch żużlowców. Ostatecznie zawody z 16 punktami wygrał Grzegorz Knapp – Moim zdaniem spisał się bardzo dobrze chwalił go trener Jasek. Po 15 punktów mieli zawodnicy sklasyfikowani na drugim i trzecim miejscu Marcel Kajzer i Jernej Kolenko. Czwarty z 12 punktami był Marcin Nowaczyk