Żużel: Wiadomości
Roman Jankowski:
W Rzeszowie zadebiutuje Michelsen
(Fot. Rafał Paszek)
25.05.2013
Trener Roman Jankowski nie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych w meczu ze Spartą Wrocław. Szkoleniowiec Fogo Unii próbował tłumaczyć dyspozycję leszczyńskich żużlowców problemami sprzętowymi, choć nie ukrywał, że trudno mu taką sytuację zrozumieć. Zapowiedział też zmiany w składzie na mecz w Rzeszowie.
Ja nie wiem na czym oni jeżdżą, że tak słabo spisują się na swoim torze.
Przegrywaliśmy też zdecydowanie starty…
Tak i to też jest dowód na słabość sprzętu. Coś trzeba z tym zrobić, na takich silnikach się daleko nie ujedzie.
Może naszych zawodników zaskoczył tor?
Nie, tor był dobry. Może trochę twardszy niż ostatnio, ale pogoda zrobiła swoje. Robiliśmy co w naszej mocy, by utrzymać odpowiednią wilgotność, jednak było gorąco, świeciło słońce, do tego jest przecież komisarz i wiadomo, że cudów się nie zdziała.
Wspominał pan na konferencji prasowej o zmianach w składzie na mecz w Rzeszowie. Czy Mikkel Michelsen może się szykować do debiutu ligowego?
Myślę , że tak.
Rozmawiał Michał Konieczny
Przegrywamy na swoim torze, ale chyba nie można powiedzieć, że zawodnicy się nie przykładają. Choćby teraz, już po zawodach , Kenneth Bjerre obchodzi z mechanikiem tor, by jeszcze raz przeanalizować ustawienia. Duńczyk wciąż nie może się przełamać na leszczyńskim stadionie.
Kto mówi, że zawodnicy się nie przykładają? Bardzo mocno się przygotowywaliśmy do tego pojedynku, ale po prostu przeciwnik był szybszy. Co można w takiej sytuacji zrobić? Lindgren punkty zdobywał tylko na juniorach, a jest przecież zawodnikiem z Grand Prix i powinien jeździć zdecydowanie lepiej. Trudno mi to wytłumaczyć. Przyczyn takiej postawy upatruje w sprzęcie.
„Przegrywamy starty, a to jest dowód na słabość sprzętu. Coś trzeba z tym zrobić, na takich silnikach się daleko nie ujedzie.”
Przegrywaliśmy też zdecydowanie starty…
Tak i to też jest dowód na słabość sprzętu. Coś trzeba z tym zrobić, na takich silnikach się daleko nie ujedzie.
Może naszych zawodników zaskoczył tor?
Nie, tor był dobry. Może trochę twardszy niż ostatnio, ale pogoda zrobiła swoje. Robiliśmy co w naszej mocy, by utrzymać odpowiednią wilgotność, jednak było gorąco, świeciło słońce, do tego jest przecież komisarz i wiadomo, że cudów się nie zdziała.
Wspominał pan na konferencji prasowej o zmianach w składzie na mecz w Rzeszowie. Czy Mikkel Michelsen może się szykować do debiutu ligowego?
Myślę , że tak.
Rozmawiał Michał Konieczny
Klaudia Borowska