Zawodnicy Fogo Unii nie będą dobrze wspominać wypadu na Podkarpacie. Kapitan leszczyńskiego zespołu, Przemek Pawlicki rywalizację w Krośnie zaczął dobrze, po trzech seriach miał na koncie 6 punktów, ale niestety w kolejnych startach nie powiększył dorobku. Z piętnastego wyścigu został wykluczony w dość kuriozalnych okolicznościach. Pojawił się pod taśmą w pokrowcu o niewłaściwym kolorze i ponieważ nie zdążył go zmienić w czasie 2 minut, w biegu nie wystartował.

W ostatnim występie starszy z braci Pawlickich zaliczył defekt i z 6 (2,3,1,w,d) punktami na koncie został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji, tuż za wychowankiem Unii Leszno, Norbertem Kościuchem 7 (1,0,3,1,2).

Jeszcze gorzej poszło Tobiaszowi Musielakowi, który wyraźnie nie czuł się dobrze na krośnieńskim obiekcie i z 5 (0,1,2,2,d) „oczkami” w dorobku zajął dwunaste miejsce, przed Piotrem Świderskim 5 (1,0,0,2,2).

Do końca o znalezienie się w czołowej szóstce zawodów i awans do finału walczył młodszy z braci Pawlickich, Piotr. Niestety, pozbawił się szans wjeżdżając w taśmę w siedemnastym wyścigu. Ostatecznie Piotr uzbierał 7 (1,3,0,3,t) „oczek” i zajął ósmą pozycję.

Punkt więcej w fazie zasadniczej zgromadził Damian Baliński 8 (3,1,1,2,1). Taki dorobek dawał doświadczonemu zawodnikowi nadzieję na udział w finale IMP, ale warunek był jeden. Musiał w biegu dodatkowym o szóstą lokatę pokonać legitymującego się taką samą zdobyczą, Artura Mroczkę. Lepszy okazał się żużlowiec Wybrzeża Gdańsk i to on wystartuje 6 października w Tarnowie w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. Damian Baliński pojedzie tam w roli rezerwowego.

Turniej w Krośnie wygrał kapitalnie dysponowany w upalne czwartkowe popołudnie Bartosz Zmarzlik 14 (2,3,3,3,3), przed Grzegorzem Walaskiem 11 (3,d,2,3,3) i Krzysztofem Jabłońskim 11 (2,2,1,3,3). Awans na Podkarpaciu wywalczyli także: Krystian Pieszczek 10 (2,1,3,1,3), Marcin Rempała  i wspomniany już Artur Mroczka 8 (3,2,2,w,1).

Drugi z półfinałów odbył się na torze w Krakowie. Startował tam tylko jeden przedstawiciel Fogo Unii. Grzegorz Zengota, tak jak jego koledzy rywalizujący w Krośnie, nie zdołał awansować do finałowej rozgrywki. Wywalczył 6 (2,1,2,w,1) punktów i ukończył turniej na dziesiątej pozycji.

W Nowej Hucie triumfował Maciej Janowski 14 (3,3,3,3,2) przed Piotrem Protasiewiczem 13 (3,3,2,2,3) i Patrykiem Dudkiem 12 (3,3,1,3,2). Przepustkę do finału w Tarnowie zdobyli także: Janusz Kołodziej 12 (2,2,3,2,3), Rafał Okoniewski 10 (0,2,3,3,2) i Sebastian Ułamek 9 (1,2,2,1,3).

Kiepsko w krakowskich zawodach spisali się dwaj wychowankowie Unii Leszno. Kamil Adamczewski z dorobkiem 4 (0,0,1,2,1) punktów był czternasty, a Adam Skórnicki 3 (0,1,0,1,1) piętnasty.

Dodajmy, że oprócz dwunastu najlepszych żużlowców, którzy awans wywalczyli w Krośnie i Krakowie, w finale wystartują także rozstawieni: Tomasz Gollob, Jarek Hampel i Krzysztof Kasprzak, a także obrońca tytułu, Tomasz Jędrzejak.