Żużel: Wiadomości
Łukasz Szmit:
Tor był nieregulaminowy
W poniedziałek leszczyński klub dowiedział się, że musi zapłacić 75 tysięcy kary za złe przygotowanie toru na mecz z Falubazem Zielona Góra. Komisja Orzekającej Ligi nie przesłała jednak do klubu oficjalnego uzasadnienia nałożenia kary. Postanowiliśmy zapytać co legło u podstaw ukarania klubu. – Unia została ukarana za naruszenie regulaminu, artykułu 316, punkt 50 RSŻ, czyli za brak regulaminowego toru podczas meczu. Dokładnie za błąd w sztuce przygotowania toru – powiedział nam Łukasz Szmit.
Członek Komisji Orzekającej Ligi wyjaśnił, że procedura została wszczęta po otrzymaniu opinii sędziego i komisarza, którzy mieli zastrzeżenia do toru. Taka opinia stoi w sprzeczności z tym, co twierdzi klub. Dyrektor zarządzający Unii, Ireneusz Igielski przyznał dziś w Radiu Elka, że ani komisarz, ani sędzia nie zgłaszali uwag do toru. – Podczas inspekcji toru uwag rzeczywiście nie było. Jednak po drugim wyścigu tor zaczął się rozpadać. Należało wówczas wykonać prace mające na celu przygotowanie nawierzchni do zawodów – wyjaśnia Szmit.
Unia Leszno twierdzi, że błąd w sztuce popełnił komisarz. To on od rana czuwał nad przygotowaniem toru. Zdaniem leszczyńskich działaczy nie pozwalał na odpowiednie zmoczenie toru, które miało zapobiec rozpadaniu się nawierzchni. – Wiemy, że Unia przyjęła taką linię obrony, ale ustaliliśmy, iż klub nie zwracał się do komisarza o polewanie toru podczas jego przygotowywania. Nie mamy żadnych zastrzeżeń do pracy komisarza – mówi Szmit.
Kara 75 tysięcy złotych, to już kolejna znacząca sankcja nałożona na leszczyński klub w tym sezonie. W przeszłości Unia także była karana za złe przygotowanie toru. Łukasz Szmit nie ukrywa, że na wysokość kar ma wpływ klubowa kartoteka. – W tej chwili w ewidencji widnieje jeszcze kara z 2011 roku, nałożona na Unię po meczu półfinałowym. Inne sankcje zostały z ewidencji kar usunięte. Formalnie ich nie ma, ale niestety jest faktem, że w przeszłości były problemy z torem i teraz znowu się powtarzają – przyznał członek Komisji Orzekającej Ligi.
Nie da się ukryć, że praca komisarza podczas spotkań ekstraligi wywołuje duże kontrowersje. Z wielu ośrodków żużlowych płyną głosy, że odbieranie organizatorowi i gospodarzowi meczu atutu swojego toru jest wyjątkowo złym rozwiązaniem. Po ostatnim meczu Fogo Unii z Włókniarzem leszczyńscy żużlowcy mieli sporo uwag pod adresem komisarza. Grzegorz Zengota stwierdził, że w tym roku komisarze układają tabelę, a Piotr Pawlicki brak możliwości wpływania przez gospodarza na sposób przygotowania toru nazwał parodią. Zapytaliśmy członka Komisji Orzekającej Ligi, czy Komisja zajmie się tymi wypowiedziami i czy zawodnikom grożą sankcje. Regulamin daje bowiem możliwość nałożenia kar za krytyczne wypowiedzi pod adresem osób funkcyjnych wyznaczonych przez ekstraligę. – W mojej osobistej ocenie, jeśli wypowiedzi nie naruszą dobrego imienia osób, to nie widzę problemu. Obelgi, pejoratywne określenia na pewno będziemy zwalczać – zakończył Łukasz Szmit.
Komentarze
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno