Żużel: Wiadomości
Walka o władze w Ekstralidze Żużlowej
Kluby zapowiadają bojkot rozgrywek
Prezeci klubów żużlowych grożą wycofaniem z rozgrywek swoich zespołów. Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, zdecydowanie potępia stanowisko działczy.
W ubiegłym roku udziałowcy Ekstraligi Żużlowej zatwierdzili istotne zmiany w funkcjonowaniu spółki. Przekazali władzę radzie nadzorczej, podwyższyli kapitał, co spowodowało, że pakiet większościowy - 51 procent udziałów - przejął Polski Związek Motorowy, zyskując tym samym decydujący głos.
Model zarządzania spółką się jednak nie sprawdził. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele ośmiu klubów, którzy spotkali się kilka dni temu we Wrocławiu i przygotowali oświadczenie. Wyrazili w nim zaniepokojenie funkcjonowaniem spółki i jej finansami. Podkreślili także, iż są ignorowani przez władze Polskiego Związku Motorowego. Zwrócili uwagę na fakt, że zostali pozbawieni prawa głosu i współdecydowania o sposobie prowadzenia Ekstraligi Żużlowej. Jako przykład podają między innymi ostatni regulamin sportu żużlowego, który został przyjęty bez przekazania do zaopiniowania Walnemu Zgromadzeniu Wspólników.
Prezesi domagają się zmiany struktury udziałów i większego wpływu na podejmowane decyzje. Jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, zagrozili bojkotem rozgrywek prowadzonych przez Ekstraligę Żużlową i stworzeniem alternatywnej ligi zawodowej.
Efektem spotkania we Wrocławiu jest też wniosek o zwołanie nadzwyczajnego walnego zebrania. Plan spotkania zakłada między innymi przedstawienie wyników finansowych, umorzenie udziałów Polskiego Związku Motorowego, odwołanie i wybór członków rady nadzorczej oraz podjęcie uchwały o rozwiązaniu spółki i powołaniu likwidatora.
Prezes Polskiego Związku Motorowego, Andrzej Witkowski, zapowiedział już w rozmowie z Przeglądem Sportowym, że PZMot na pewno nie wyrazi zgody na sprzedaż większościowego pakietu udziałów. Prezes ostro skrytykował jednocześnie działania przedstawicieli klubów. Przypomniał, że jeszcze w ubiegłym roku, między innymi Józef Dworakowski zwracał się do niego z apelem o przejęcie pełnej kontroli nad działaniami Ekstraligi.
Witkowski nie rozumie tak diametralnej zmiany stanowiska. Jego zdaniem atak na spółkę jest próbą odwrócenia uwagi od własnych problemów. Witkowski zwrócił uwagę, że kluby, których prezesi podpisali się pod wnioskiem o zwołanie walnego zebrania, są dłużnikami Ekstraligi żużlowej i w jego opinii, powinni się skupić na uregulowaniu długów, a nie szukać środków na odkupienie udziałów PZMot. Andrzej Witkowski zapowiedział również przeprowadzenie audytów w klubach Ekstraligi. Ich celem będzie sprawdzenie kondycji finansowej. Od wyników audytów zależeć ma natomiast przyznanie licencji na start w rozgrywkach w sezonie 2014.
Prezes zapewnił też, że finanse Ekstraligi Żużlowej są w jak najlepszym porządku.
Komentarze
2 137 zł
Audi A4, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
120 zł
BMW 123, Wilkowice
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
425 000 zł
sprzedaż, Leszno
400 zł / m-c
wynajem, Leszno