Wychowanek zielonogórskiego Falubazu sygnalizował wysoką formę w przedsezonowych sparingach. Dwa pierwsze mecze ligowe nie były jednak dla niego szczęśliwe. Grzegorz Zengota zapewnia, że stać go na lepsze występy w kolejnych spotkaniach. - Mam dobrze przygotowany sprzęt. Kiedy nie popełniam większych błędów moje zdobycze są przyzwoite - mówi zawodnik Fogo Unii. - Mam nadzieję, że dobrze zaprezentuję się we Wrocławiu. W Gorzowie było niestety zbyt wiele błędów z mojej strony. Brakowało też trochę szybkich startów. To już jest jednak za nami, wnioski zostały wyciągnięte. Myślę, że to co było złe do tej pory udało się poprawić.

Mecz wyjazdowy we Wrocławiu - przynajmniej teoretycznie - powinien być dla leszczyńskich Byków znacznie łatwiejszy niż spotkanie w Gorzowie. Grzegorz Zengota przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem. - W Ekstralidze nie ma słabych rywali i to na pewno nie będzie łatwy mecz - mówi. - Musimy podjeść do tego spotkania w pełni skoncentrowani i zdeterminowani. Jeśli tak będzie to powinien być fajny wynik.

Leszczyńscy żużlowcy po raz ostatni przegrali we Wrocławiu w 2009 roku. - Podchodzę do tego ostrożnie - mówi Grzegorz Zengota. - W Gorzowie też wygrywaliśmy w ostatnich sezonach, a jak skończył się nasz ostatni mecz wszyscy wiedzą. Zapomnijmy o tym co było w przeszłości. Teraz otwieramy nowy rozdział. Wrocławianie nie wygrali jeszcze meczu w tym roku i w niedzielę będą robili wszystko, żeby odrabiać straty - dodaje.