Biegi
Drobnik, Tarasiuk, Grodzki
Komentarze triumfatorów Biegu Górskiego
(Fot. Rafał Paszek)
Paweł Drobnik:
Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Warto powiedzieć, że rywalizowaliśmy dzisiaj w dość nietypowych jak na luty warunkach. Kolega prowadził bieg do czwartego kilometra, ale wtedy podkręciłem tempo i mu uciekłem. Musiałem jednak cały czas się pilnować, bo do końca był dość blisko mnie. Ciężko biegło mi się na 7-8 kilometrze, bo było tam wiele siodeł, czyli podbiegów. Tam zdecydowanie zwolniłem. Później na równiejszym terenie udało mi się jednak trochę odpocząć i końcówka w moim wykonaniu znowu była mocna. Nie ukrywam, że od początku myślałem o tym jak zwyciężyć. Taki był mój cel i cieszę się, że go osiągnąłem.
Paweł Tarasiuk:
Wrażenia z trasy jak zawsze bardzo przyjemne. Startowałem tutaj już po raz czwarty. Koledzy z Leszna tradycyjnie już przygotowali idealną trasę. Kolega z Ooswej Sieni na czwartym kilometrze pokazał swoją moc i moje miejsce w szeregu. Później pozostało mi już tylko pilnowanie drugiego miejsca. Biegam bardzo często. Dla mnie dzień bez treningu jest dniem straconym.
Dawid Grodzki:
Jestem usatysfakcjonowany trzecim miejscem. Bardzo dobrze oceniam swój występ. Tydzień temu przyjechałem z obozu treningowego i widać, że forma jest niezła. To jest dobry prognostyk przed wiosennymi imprezami. Bardzo dał mi w kość podbieg na siódmym kilometrze. Od tamtego momentu biegłem już praktycznie na ostatkach sił. Kiedy tu przyjechałem przypomniał mi się ubiegły rok, kiedy podczas Biegu Górskiego panowały zupełnie inne, zimowe warunki.