Biegi
28. Bieg Sokoła
Tysiąc biegaczy w Bukówcu
(Fot. Rafał Paszek)
Bieg Sokoła organizowany jest od dwudziestu dziewięciu lat. Impreza nie odbyła się tylko raz, ze względu na żałobę po śmierci Jana Pawła II. Grzegorz Mierzyński, jeden z organizatorów biegu, przypomina, że w pierwszej edycji stratowało tylko siedem osób, ale z biegu na bieg grono zawodników się powiększało. W tym roku w biegu głównym pobiegło prawie czterysta osób, a w biegach młodzieżowych wzięło udział ponad sześćset osób. - Jest okres powielkanocny. W Polsce te imprezy się skumulowały, a mimo to do tak małego środowiska przyjechało tak dużo osób - podkreśla Mierzyński - Jest to bieg nie tylko dla zawodowców, ale też dla szerokiej rzeszy amatorów. Kiedy powstawało impreza ludzie mniej biegali, dzisiaj mamy ponad czterdziestu biegaczy z gminy. Oni rośli razem z Biegiem Sokoła.
Trasę opracowuje Andrzej Świętek, który brał udział we wszystkich edycjach biegu. Jak mówią zawodnicy, jest ona trudna technicznie, bo jest parę podbiegów, też kilka zbiegów. - Z Bukówca zawodnicy biegną do Włoszakowic, dalej w kierunku Boszkowa, na wiadukcie w Grotnikach skręcają w prawo przez Grotniki, wracają do Włoszakowic i do Bukówca Górnego - opisuje trasę komandor biegu, Ryszard Grzesiecki.
Zwycięzca Biegu Sokoła pokonał piętnaście kilometrów w 49 minut i 13 sekund. Adam Kierzek od początku był w czołówce, a pięć kilometrów przed metą udało mu się uciec i do końca utrzymać przewagę.
Pierwsza kobieta przybiegła na metę po 59 minutach i 36 sekundach - to Anna Ficner ze Złotoryi, policjantka, która wyczynowo biega od kilkunastu lat.
W ramach biegu głównego odbyły się także Mistrzostwach Polski Lekarzy, w których wzięło udział dwadzieścia osiem osób. Pierwszy na mecie (a osiemnasty w klasyfikacji generalnej) był 38-letni Łukasz Lubelski z Katowic, który na co dzień jest specjalistą traumatologii narządu ruchu. W "Biegu Sokoła" brał udział po raz trzeci i za każdym razem wygrywał konkurencję. (mon)