Biegi
Najlepszy biegacz wśród lekarzy
Konkurencja nie śpi
Łukasz Lubelski (pierwszy z lewej), zwycięzca Mistrzostw Polski Lekarzy w Bukówcu, jest specjalistą ortopedii i traumatologii narządu ruchu. (Fot. Rafał Paszek)
Mam 38 lat, jestem specjalistą ortopedii i traumatologii narządu ruchu.
Czyli jest pan świetnie teoretycznie przygotowany do takich biegów...
Na pewno trochę tak.
Kontuzji się pan nie nabawił jeszcze?
Ostatnimi czasy nie. Wcześniej miałem drobne kontuzje, ale nie były one specjalnie dokuczliwe.
Od dawna pan biega?
Od czterech lat.
Z sukcesami, jak widzę. Czy to jest pierwszy pana bieg w Bukówcu, czy jest pan weteranem?
Na tym biegu jestem po raz trzeci. Do tej pory za każdym razem udawało mi się wygrać. Dzisiaj jednak o przysłowiowy włos, bo kolega Wojtek Lizak był tuż za mną, przez długą część dystansu nawet prowadził. Tak że konkurencja nie śpi.
Najbliższe plany biegowe?
Chciałbym trochę pobiegać na ulicy, poprawić wyniki, bo przez zimę słabo trenowałem, nie jestem, szczerze mówiąc, jakoś dobrze szybkościowo przygotowany, a później pobiegać trochę na bieżni. Mamy mistrzostwa świata lekarzy w Zagrzebiu na przełomie czerwca i lipca, chciałbym w nich uczestniczyć, później jeszcze mistrzostwa Polski i igrzyska lekarskie na jesień. Tak więc przygotowanie do bieżni poprzez biegi na ulicy.
Znajduje pan jeszcze czas na leczenie pacjentów?
Pracuję średnio 300 godzin w miesiącu, tak więc trochę czasu z pacjentami spędzam...
W szpitalu?
W szpitalu, w poradniach.
Rozmawiała Monika Kaczmarska
Komentarze