Biegi
Finalne rozstrzygnięcia i potwierdzenie formy
Ostatni etap Powstańczych Biegów Przełajowych
Ostatni, czwarty, etap Powstańczych Biegów Przełajowych odbył się w niedzielę w Krzywiniu. Jeszcze przed tym etapem znana była zwyciężczyni całego cyklu. Została nią Magdalena Śledź z Wąbiewa, która wygrała w etapie kościańskim, śmigielskim i czempińskim, a wysoką formę potwierdziła zjawiając się pierwsza na mecie również w Krzywiniu. - Cichą nadzieję miałam od początku, po pierwszej wygranej. Pierwszy bieg był chyba najcięższy, z kolejnymi coraz lepiej, a dziś rewelacja. Nie ma zmęczenia jak wcześniej i nie ma lodu. Czego chcieć więcej? - mówi wyraźnie zadowolona po biegu zwyciężczyni. Druga linię mety przekroczyła Katarzyna Nowak, a trzecia była Gabriela Trzepacz. Identycznie wygląda podium całego cyklu wśród pań.
Inaczej sytuacja przedstawiała się wśród mężczyzn. Tutaj w klasyfikacji generalnej po dwóch wygranych prowadził Łukasz Nowak, który o zaledwie jeden punkt wyprzedzał Damiana Glapiaka. Rywalizacja zapowiadała się ciekawie, a była nawet szansa na to, że zwycięzców cyklu będzie dwóch. Wicelider przekroczył linię mety jako pierwszy, drugi zrobił to jednak Krzysztof Szymanowski, który rozdzielił na mecie rywali. Trzeci przybiegł bowiem Łukasz Nowak. Po podliczeniu punktów i odrzuceniu najsłabszego rezultatu każdego z zawodników (bo do klasyfikacji generalnej liczyły się 3 najlepsze biegi) okazało się, że rzeczywiście zwycięzców cyklu będzie dwóch. - Rywalizacja szła do samego końca. Postawiłem na mocny bieg i liczyło się to żeby wygrać, a jak potoczą się losy za moimi plecami zawodników, to od nich zależało. Wiedziałem na co mnie stać - podkreśla Damian Glapiak. Jak dodaje, impreza bardzo mu się podoba i jest dobra dla treningu, bo zima to właśnie dla biegaczy okres przygotowywania się do sezonu. Trzeci w klasyfikacji generalnej był Tomasz Musiał.