Futsal
KS Sporting Futsal Leszno przegrał w Trapezie
Chmielewski: Rywale lepsi technicznie
(Fot. Rafał Paszek)
10.12.2014
Leszczyńscy piłkarze halowi nadal nie wygrali ligowego spotkania. W niedzielę przegrali 2:5 z zespołem Auto-Wicherek Oborniki. Gospodarze mimo porażki pozostawili po sobie dobre wrażenie. Lider drugoligowej tabeli musiał wylać w Lesznie sporo potu, żeby wywieźć zwycięstwo.
Bardzo ambitną postawę i momentami także świetną grę zaprezentowali piłkarze KS Sporting Futsal Leszno. W starciu z liderem zdecydowanie zabrakło im jednak sportowego szczęścia i doświadczenia. Szczególnie w drugiej połowie leszczynianie stworzyli wiele groźnych sytuacji pod bramką gości. - Po raz kolejny nie udało się wygrać i jest mi z tego powodu niezmiernie przykro - mówi Łukasz Chmielewski, kapitan KS Sporting Futsal Leszno. - Było jednak widać, że daliśmy z siebie wszystko. Na przebieg tego meczu z pewnością wpływ miało to, że rywale byli lepsi pod względem technicznym i bardziej ograni ze sobą.
My w gruncie rzeczy dopiero wchodzimy w system futsalu. Dwie ostatnie bramki goście zdobyli dość szczęśliwie. Podjęliśmy jednak ryzyko zdejmując z boiska bramkarza i musieliśmy się liczyć z takim obrotem spraw.„Po raz kolejny nie udało się wygrać i jest mi z tego powodu niezmiernie przykro.Było jednak widać, że daliśmy z siebie wszystko.”
Mimo niedzielnej porażki kapitan leszczyńskiej drużyny z optymizmem patrzy w przyszłość. - Gramy ze sobą krótko i brakuje nam wymienności pozycji - mówi Łukasz Chmielewski. - Trenujemy wspólnie od ponad dwóch miesięcy. W takim krótkim okresie ciężko jest złapać odpowiedni rytm. Myślę jednak, że z meczu na mecz będzie lepiej. Kolejne spotkania powinny pokazać, że nasze treningi nie idą na marne - dodał.
