Inne
24h Rawicki Festiwal Sportu
Bieganie ich podnieca
(Fot. Rafał Paszek)
Organizatorzy tegorocznego Festiwalu Sportu, musieli zmierzyć się z dodatkową przeszkodą, jaką był ulewny deszcz. Wprowadzono wariant B i część konkurencji przeniesiono na sale sportowe. Mimo przeciwności pogodowych, półtora tysiąca zawodników przez całą dobę, ścigało się na rowerach, odbył się turniej pływacki, rozgrywki w piłkę nożną, koszykówkę uliczną, siatkówkę plażową, nowością był nordic walking i tenis ziemny. W koronnej konkurencji - biegach po plantach wzięło udział 31 drużyn, w sumie ponad trzysta osób. W klasyfikacji drużynowej zwyciężył faworyt wyścigu, ekipa Pieprzyk.pl. Biegacze pokonali 149 pętli, łącznie 417,2 km. Rywalizacja między drużynami trwała do ostatnich sekund trwania wyścigu.
- Drugi raz z rzędu mieliśmy bardzo silną ekipę, nie było stresu, konkurencyjna drużyna z Wrocławia nie dojechała, no i wygraliśmy - przyznaje Sławomir Ziółkowski, kapitan drużyny - deszcz w ogóle nam nie przeszkadzał, trasa wiadomo nie była łatwa, ale każdy miał taką samą. Jesteśmy pasjonatami biegania, dlatego każdy rodzaj biegania nas podnieca - dodaje
Drugie miejsce i 10 kółek mniej niż faworyci wybiegali Night Runners Alfa Poznań (389, 2 km). Trzecie miejsce zajęła ekipa Runners Club.pl i Przyjaciele ze Szczecina, uzyskując wynik 137 okrążeń, 383,6 km. Piąty wynik miał Jutrosin Team (136 pętli), łącznie 380,8 km. Najdłuższy dystans w ciągu doby przebiegła Jóźwiak Magdalena, pokonując ponad 142,8 km. Krzysztof Tumko - 100,8 km. Najlepszy czas okrążenia w kategorii kobiet uzyskała Wysokińska Justyna - niespełna 11 minut , wśród mężczyzn - Kamil Sieradzki nieco ponad osiem minut. W 24h Festiwalu Sportu uczestniczyli również osadzeni w rawickim więzieniu. Za murami przebiegli ponad 374 km.
Komentarze
No właśnie. Panie Pieprzyk - chwała panu za pomoc przy festiwalu ale troche honoru panu brak. Ideą festiwalu jest propagowanie sportu. W pierwszej edycji biegało w pana drużynie 10 rawiczaków ale wynik był średni. Dziś przyjeżdża armia zaciężna (m.in. Ukraińcy ), biorą kase (m.in. startowe) i wygrywają panu bieg z amatorami. Chyba nie o to do końca chodzi w tmej pięknej idei rawickiego festiwalu. Byłem w wiosce przez całą noc i chyle czoła przed amatorami !
Jesteście niesamowici !
Pozdrawiam was !