Inne
Sportsmenki zachęcały do aktywności
Medalistki w Gimnazjum nr 5
(Fot. Jan Gacek)
Renata Mauer-Różańska to specjalistka w strzelaniu z karabinów pneumatycznego i kulowego. Szczyt jest sportowych możliwości przypadł na Igrzyska Olimpijskie w Atlancie w 1996 roku, kiedy wywalczyła złoty i brązowy medal. Pierwsze miejsce w konkursie olimpijskim zajęła także cztery lata później w Sydney.
Halina Aszkiełowicz-Wojno to siatkarka, której największym osiągnięciem jest wywalczenie z drużyną narodową brązowego medalu podczas igrzysk w Meksyku w 1968 roku. Na swoim koncie ma także tytuł wicemistrzyni Europy. Grała na pozycji środkowej.
Piątkowe spotkanie w gronowskim gimnazjum przebiegało w miłej atmosferze. Sportsmenki powitane zostały owacją na stojąco. Panie opowiedziały uczniom o swoich dokonaniach sportowych. Cierpliwie odpowiadały też na pytania młodzieży. Renata Mauer-Różańska przyznała, że jej przygoda ze strzelectwem zaczęła się dość przypadkowo. Spore zdziwienie słuchaczy mogło wzbudzić wyznanie trzykrotnej medalistki olimpijskiej o specyfice treningu strzeleckiego. - Mogłoby się wydawać, że są to tylko zajęcia z bronią - mówiła Renata Mauer-Różańska. - Sporo czasu i wysiłku trzeba poświęcić na zajęcia ogólnorozwojowe. Trzeba wypracować kondycję, ale także wzmocnić mięśnie brzucha, pleców i obręczy barkowej. Ważny jest też trening mentalny i relaksacyjny. Same zajęcia strzeleckie zabierały około 2-3 godzin.
Panie mówiły też o tym jak można pracować nad swoim ciałem, kiedy wydaje się, że brakuje na to czasu. - Nawet jadąc autobusem można napinać i rozluźniać poszczególne mięśnie. Inne osoby nawet nie widzą wtedy, że ćwiczymy. Takie zabiegi pozwalają nam utrzymywać dobrą formę - mówiła Renata Mauer-Różańska.
Sportsmenki przekonywały uczniów, że sport daje wielką satysfakcję, ale wymaga też samodyscypliny i ciężkiej pracy. - Wszystkim, którzy zaczęli uprawiać sport i mają zamiar poświęcać mu dużo czasu życzę wytrwałości - mówiła Halina Aszkiełowicz-Wojno. - Na pewno pojawią się zarówno sukcesy jak i porażki. Sport to również chwile zwątpienia i huśtawki nastrojów. Mimo to pięknych momentów jest tak wiele, że z pewnością warto - dodała.