Koszykówka
Obra pokonana u siebie
Ratajczak: Potrzebujemy zwycięstwa w Rawiczu
(Fot. Łukasz Witkowski)
Po porażce z Sokołem Międzychód Witold Ratajczak miał sporo uwag zwłaszcza do gry obronnej swojego zespołu. - Założenia były takie, żeby ograniczyć poczynania ich wysokiego zawodnika i to się w miarę udało. W obronie mieliśmy odpuścić Cejbę, który miał nie mijać, a zrobił to w tym meczu około 15 razy. Kosztowało nas to punkty i faule - mówi Witold Ratajczak. - Założenie było takie, żeby kryć go luźno, a nie napadać. Na pewno gra obronna nie wyglądała tak jak chcieliśmy. W ataku też nie było najlepiej - dodaje.
Początek sobotniego spotkania nie zapowiadał porażki Obry. Po pierwszej kwarcie gospodarze nieznacznie prowadzili z Sokołem. - Po 10 minutach wydawało się, że kontrolujemy przebieg spotkania - mówi Witold Ratajczak. - Niestety w drugiej kwarcie przyszedł moment kryzysowy. Nie wiem dlaczego tak się stało. Mamy strzelców i wysokich więc powinniśmy grać konsekwentnie. Słabo też rzucaliśmy osobiste. Nie wiem czy nasi się przestraszyli, że za dobrze gramy? Jakiś powód jest, ale nie wiem jaki. Trudno, trzeba grać dalej. Mamy przed sobą osiem spotkań i musimy szukać punktów.
Następny mecz w fazie play-out kościaniacy rozegrają już w najbliższą sobotę w Rawiczu. - Szkoda, że nie wygraliśmy z Sokołem, bo zbliżylibyśmy się w tabeli na jeden punkt do Rawii. Nadal tracimy jednak dwa oczka. Musimy wygrać w Rawiczu, żeby złapać kontakt - mówi Witold Ratajczak.
Komentarze
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń