Leszczynianie byli faworytem w pojedynku z jedną z najsłabszych drużyn grupy D II ligi, ale chyba niewielu kibiców spodziewało się, że będą w sobotni wieczór świadkami tak spektakularnego zwycięstwa Jamalex Polonii. Podopieczni Łukasz Grudniewskiego już w pierwszej kwarcie pozbawili wrocławian ochoty do walki. Po niespełna 3 minutach wygrywali 9:0, w 6 minucie było 21:2, a po 10 31:4. Kibice z entuzjazmem zareagowali na fakt, że wynik kwarty ustalił 15-letni Adam Nawrocki, wielka nadzieja leszczyńskiej koszykówki. Polonia osiągnęła w tej fazie spotkania skuteczność rzutów na poziomie blisko 75 procent.

W drugiej ćwiartce gospodarze byli tylko odrobinę mniej bezwzględni dla przeciwnika. Rzucili 20 punktów, sami stracili 11 i na przerwę zeszli prowadząc 51:15. Po zmianie stron Jamalex Polonia znowu zaatakowała z impetem. Na 10 punktów z rzędu zdobytych przez leszczynian rywal odpowiedział tylko celnym rzutem osobistym, a potem dość bezradnie przyglądał się, jak podopieczni Łukasza Grudniewskiego dokładają 14 punktów pod rząd. Wynik kwarty znowu ustalił Nawrocki i po 30 minutach w Trapezie notowano 77:22.

Przy tak zdecydowanej przewadze trener Łukasz Grudniewski mógł równomiernie szafować siłami zespołu. Dłużej niż zwykle na parkiecie przebywali zmiennicy i udowodnili, że można na nich stawiać. W sumie rezerwowi Jamalex Polonii zdobyli aż 44 punkty. W końcówce meczu kibice czekali już tylko na złamanie bariery 100 punktów, ale ostatecznie jednak trochę zabrakło.

Jamalex Polonia Leszno - Röben Gimbasket Wrocław 96:31, w kwartach (31:4, 20:11, 26:7, 19:9)

Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Bartosz Zubik 15, Szymon Milczyński 13, Grzegorz Paszek 11, Marek Sobkowiak 10, Stanferd Sanny, Paweł Mowlik i Nikodem Sirijatowicz po 8, Łukasz Malinowski 7, Jędrzej Jankowiak, Adam Nawrocki po 6, Jacek Nowak 4.