Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – R8 Basket Kraków 79:68
Trapez wciąż niezdobyty
(fot. Rafał Paszek)
11.11.2017
Nieustępliwość, walkę o każdą piłkę i metr parkietu. To przeciwstawili indywidualnościom z Krakowa koszykarze Jamalex Polonii Leszno. Po świetnym, trzymającym w napięciu pojedynku pokonali R8 Basket 79:68 i nadal są niepokonani na własnym terenie.
Hit 10 kolejki I ligi zaczął się tak, jak oczekiwano, czyli od wymiany ciosów dwóch superstrzelców. Pierwszy trafił Kamil Chanas, a Michael Hicks odpowiedział „trójką”. Kwarta była wyrównana, wprawdzie Jamalex Polonia odskoczyła w pewnym momencie na 20:14, ale goście zdołali zdobyć 7 punktów z rzędu i po 10 minutach wygrywali 21:20.
Początek drugiej partii należał do miejscowych. Po akcji Kamila Chanasa na tablicy pojawił się rezultat 26:21. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego utrzymali niewielką przewagę do przerwy i po dwóch kwartach prowadzili 40:36.
Najprawdopodobniej kluczowe dla losów pojedynku były pierwsze minuty trzeciej kwarty. Leszczynianie wyszli z szatni bardzo bojowo nastawieni, co pokazali walcząc w obronie o każdą piłkę. Po kolejnych udanych akcjach gospodarzy rosła temperatura emocji. Zaczął Chanas, potem efektownym wsadem popisał się Przemysław Wrona, za chwilę trafił Adam Kaczmarzyk, a za moment Jakub Kobel zachwycił leszczyńskich fanów koszykówki przechwytem i akcją 2+1. Jamalex Polonia wygrywała w tym momencie 49:36. Goście odpowiedzieli „trójkami” Patryka Pełki i Aleksandra Załuckiego, ale nie udało im się odrobić strat. Przegrywali po trzech odsłonach spotkania 48:59.
Na początku ostatniej kwarty Nikodem Sirijatowicz powiększył przewagę leszczynian do 14 punktów, jednak goście nie powiedzieli ostatniego słowa. Na chwilę przypomniał o sobie Hicks, a po rzutach z dystansu Marcina Malczyka i Patryka Pełki strata R8 wynosiła jedynie 4 „oczka” (64:60). Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięli Sirijatowicz oraz Trubacz i w ciągu kilkudziesięciu sekund przewaga gospodarzy znowu była bezpieczna. Po „trójkach” Chanasa i kolejnym rzucie z dystansu Trubacza losy spotkania zostały rozstrzygnięte. Zespół Łuksza Grudniewskiego wygrywał 79:62, ostatecznie triumfował 79:68.
W pojedynku dwóch czołowych strzelców I ligi górą był Kamil Chanas, który rzucił aż 27 punktów. Michael Hicks tym razem nie błyszczał. Zdobył 18 punktów, znacznie poniżej swojej średniej. Leszczynianie nie dali mu zbyt wiele swobody, często podwajali krycie, co okazało się dobrą metodą na powstrzymanie Amerykanina z polskim paszportem.
Jamalex Polonia Leszno – R8 Basket Kraków 79:68, w kwartach (20:21, 20:15, 19:12, 20:20)
Oprócz Chanasa punkty dla Jamalex Polonii rzucali: Nikodem Sirijatowicz 14, Radosław Trubacz 11, Jakub Kobel 7, Stanferd Sanny i Przemysław Wrona po 5, Szymon Milczyński i Adam Kaczmarzyk po 4, Maciej Rostalski 2.
Oprócz Chanasa punkty dla Jamalex Polonii rzucali: Nikodem Sirijatowicz 14, Radosław Trubacz 11, Jakub Kobel 7, Stanferd Sanny i Przemysław Wrona po 5, Szymon Milczyński i Adam Kaczmarzyk po 4, Maciej Rostalski 2.
Marcin Hałusek
Komentarze
Czy kilku spraw organizacyjnych nie można poukładać trochę inaczej?
1. Dlaczego Trapez dla kibiców otwierany jest dopiero na godzinę przed meczem???
2. Jedna kasa? Poważnie? Może pomyśleć o sprzedaży biletów online?
3. No i dajcie Patryczkowi lepszy mikrofon, bo biedaka nie słychać. ;)
Powodzenia! :)
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
GO GO POLONIA!!a
Jak się kasa skończy to nie będzie, trudno. Takie czasy mamy, że żeby był wynik to musi być kasa i to nie jest nic odkrywczego. Cieszmy się chwilą, bo to przecież wcale nie musi być chwila jak będą odpowiedni ludzie na odpowiednich miejscach tak jak jest to obecnie. Przez każdy Twój komentarz przebija zazdrość, może powiesz dlaczego tak jest? Z jaką drużyna sympatyzujesz albo kogo Rodzicem jesteś? Przeszkadza Ci to, że klub z Leszna odnosi sukcesy bo to akurat nie Twój klub? Słabe to. Miejskie pieniądze mają trafiać tam gdzie są dobrze wydawane, jest sukces, a miasto ma przy tym dobrą reklamę. W przypadku Polonii wszystkie te warunki są spełniane z wielką nawiązką. I byłbym zapomniał o najważniejszym...nie , nie każdy leszczyński inny klub zrobiłby to samo i tymi pieniędzmi. Pieniądze nie stworzą kolektywu, chemii i dobrej atmosfery, a to jest klucz do dobrych wyników. Wiele było już przykładów drużyn z pieniędzmi bez wyników i to nawet w środowisku leszczyńskim? Podać przykłady? Chociaż nie, taki ekspert jak Tyna pewno je zna.
Radzę trochę chłodniej na to wszystko spojrzeć i przede wszystkim obiektywnie.
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare