Piłka Nożna
Nowy prezes Polonii 1912 Leszno
Na kłopoty – Kłopocki





Walne zebranie członków Polonii poświęcone było podsumowaniu działalności klubu w ubiegłym roku. Obfitował on w wydarzenia, przede wszystkim pozasportowe – przede wszystkim aż dwukrotnie zmieniał się prezes. Na początku stycznia z funkcji zrezygnował Zdzisław Burzec. Zastąpił go Tadeusz Pauli, jednak i ten w październiku podał się do dymisji, a ster rządów objęli wiceprezesi: organizacyjny Albin Pudlicki i finansowy Zenon Janowicz. Stanowisko prezesa wakowało zaś aż do dziś.
Zanim doszło do wyboru nowego prezesa prawie 30 członków klubu, którzy przyszli na walne wysłuchało sprawozdania z ubiegłego roku. Omawiając sprawozdanie finansowe przewodniczący Komisji Rewizyjnej Zenon Misiak nie krył, że kasa klubu jest w opłakanym stanie. - Zadłużenie na koniec roku wynosiło 135,5 tysiąca złotych – mówił – na dziś jest to 133 tysiące. Większość należności to opłaty za transport zawodników na mecze. Słabo wygląda też ściągalność składek – mniej lub bardziej regularnie płaci je co trzeci członek, a na czternastu działaczy zapłaciło tylko czterech.
Wiceprezes Albin Pudlicki winą za kiepski wynik finansowy obarczył samorząd Leszna, który jego zdaniem zbyt skromnie dofinansowuje klub. - Nie mamy pieniędzy przede wszystkim na juniorów, którzy odnoszą wielkie sukcesy, ale muszą grać w całej Polsce – mówił. Słowa te spotkały się z ostrą reakcją Zbigniewa Białasa, naczelnika Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Leszna, nota bene byłego prezesa Polonii. - Miejska dotacja wynosiła 75 procent przychodów klubu – mówił, dodając że to miasto w całości sfinansowało też organizowane przez Polonię Mistrzostwa Świata w kręglarstwie. - Czułem się na nich jak intruz – ripostował Pudlicki. Uspokajając atmosferę wiceprezes dziękował za miejską pomoc, ale prosił o kolejne zastrzyki finansowe: poza piłkarzami kłopoty mają kręglarze, monitowani zaległymi rachunkami. - Do 10 czerwca musimy zapłacić ponad 4 tysiące za gaz – mówił. Na zakończenie dyskusji członkowie przyjęli sprawozdanie zarządu: „za” głosowało 26 osób, jedna wstrzymała się od głosu.
Kolejnym punktem obrad było przyjęcie zmian w statucie klubu. Jak wyjaśniał radca prawny Bartosz Rzeźniczak mają one otworzyć drogę do usamodzielnienia się sekcji Polonii – od dawna domagają się tego piłkarze i koszykarze. Sekcje będą związane z klubem nazwą i tradycją, ale będą miały oddzielną osobowość prawną i swoje władze. - Do utworzenia samodzielnej sekcji konieczny będzie wniosek 10 osób – mówił Rzeźniczak – oraz dodatkowe dokumenty takie jak regulamin i propozycja władz; decyzję o zgodzie wydawać będzie zarząd Polonii Leszno. Drugą poważną nowością w statucie ma być nadanie klubowi statusu Organizacji Pożytku Publicznego – z jednej strony dającego możliwość lepszego pozyskiwania pieniędzy, z drugiej nakładające na władze dodatkowe reżimy transparentności. Po krótkiej dyskusji przegłosowano projekt, również tylko przy jednym głosie wstrzymującym.
Na zakończenie doszło do wyboru nowego prezesa. Albin Pudlicki przedstawił jedynego kandydata na to stanowisko: 37-letniego Krzysztofa Kłopockiego. - Mieszkaniec Leszna, absolwent AWFu, to bardzo dobra kandydatura – zachwalał. Jak się dowiedzieliśmy kandydat na AWFie w Poznaniu ukończył studia podyplomowe, zaś jego pierwszą specjalizacją jest pedagogika, którą studiował w Krakowie. Obecnie pracuje w salezjańskich szkołach w Poznaniu, działając jednocześnie w Salezjańskiej Organizacji Sportowej SALOS. Sam Kłopocki w krótkim wystąpieniu przyznał, że w przypadku wyboru czeka go dużo ciężkiej pracy. Chciałby wprowadzić w życie program naprawczy oparty na trzech filarach: podnoszeniu poziomu sportowego, ratowaniu finansów i wypracowaniu dobrej marki Polonii i rozpoznawalności klubu. Szczegółów nie ujawniał, ale – jak wyznał w rozmowie z mediami – myśli na przykład o organizacji imprez i obozów dla młodzieży oraz większej aktywności Polonii w mediach i portalach społecznościowych. - Im cięższa walka, tym większa radość ze zwycięstwa – powiedział. Członkowie klubu tu już nie mieli żadnych wątpliwości i w tajnym głosowani poparli go wszyscy, czyli 27 głosujących.
Komentarze