Mecz ułożył się po myśli dla drużyny z Legnicy. Po dwóch szybko strzelonych bramkach legniczanie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Drużyna Miedzi była lepsza i stworzyła zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych, wykorzystując liczne błędy defensywy gospodarzy. - Jestem bardzo zadowolony ze sparingu. Nie tyle z wyniku, co z samej gry chłopaków - powiedział po meczu Hubert Łysy, trener Miedzi Legnica. - Nie ukrywam, że jest to zespół, który jest ze sobą tak naprawdę od dziesięciu dni. To jest drużyna złożona z rocznika 99' i 98', wspomagana przez rocznik 97'.

- A od kogo się uczyć, jak nie od drużyny mocniejszej, lepszej? - skomentował Grzegorz Posikata trener leszczynian, którego drużynę czeka w w sobotę kolejny mecz kontrolny, tym razem z Kanią Gostyń. Warto jednak dodać, że Polonia występowała w osłabionym składzie. - Jest okres letni, kilku chłopaków jest jeszcze na wakacjach, ale mam nadzieję, że najpóźniej w sobotę wszyscy gracze będą do dyspozycji - dodał trener juniorów młodszych.

Już za nieco dwa tygodnie startuje liga, w której drużyna z Leszna zmierzy się z takimi zespołami juniorskimi jak Lech Poznań, Amica Wronki czy Nielba Wągrowiec. - Są to mocne zespoły, gdzie istnieje możliwość selekcji. U nas czegoś takiego nie ma. Gramy rocznikiem dużo młodszym, ale będziemy walczyć - zapowiada szkoleniowiec polonistów.

Bramki dla Polonii 1912 Leszno zdobyli: Konrad Juskowiak, Karol Smoła i Arek Kaczmarski. Na listę strzelców w barwach Miedzi Legnica wpisali się: Filip Piórek (2), Kacper Skotarczak, Szymon Czarnecki (3) oraz Bartosz Staniszewski.  

Spotkanie sparingowe rozegrano w trzech kwartach po 30 minut. Po godzinie gry, przy wyniku 3:5, drużynę Polonii 1912 Leszno stanowili gracze z Okręgowej Ligii Juniorów.