Piłka Nożna
Polonia 1912 Leszno – Orzeł Mroczeń 3:1
Trzecia wygrana z rzędu

(Fot. Łukasz Witkowski)
Miejsce w tabeli i wyniki ostatnich spotkań wskazywało jasno, że faworytem pojedynku są piłkarze Polonii Leszno. Podopieczni Zenona Janowicza od pierwszych minut starali się to udowodnić. Bramkarzowi Orła zafundowali solidną rozgrzewkę. Łukasz Komar obronił między innymi strzały Patryka Kowalskiego, Michała Płocharczyka, Artura Krawczyka z rzutu wolnego, a także wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z Bogumiłem Ceglarkiem. Miał też trochę szczęścia, bo po uderzeniu Kowalskiego z 10 minuty piłka odbiła się od poprzeczki.
Do 19 minuty Komar wychodził z opresji obronną ręką, a przy strzale Michała Płocharczyka musiał skapitulować. Napastnik Polonii wykorzystał asystę Bogumiła Ceglarka i pewnym uderzeniem dał gospodarzom prowadzenie. Po tym, jak piłkarze Polonii strzelili pierwszą bramkę, nieco zwolnili tempo. Cały czas mieli jednak przewagę i stwarzali kolejne sytuacje. Gościom kilka razu udało się wyjść kontrą, ale przede wszystkim ograniczali się do przerywania akcji Polonistów, nierzadko faulami.
W 37 minucie miejscowi prowadzili już 2:0. Przy rzucie rożnym w pole karne wbiegł Łukasz Bugzel, otrzymał podanie od Łukasza Glapiaka i pokonała Komara.
W końcówce pierwszej partii Polonia niepotrzebnie oddała inicjatywę, bo dość bierne oczekiwanie na gwizdek arbitra źle się skończyło dla podopiecznych Zenona Janowicza. W 47 minucie sędzia Paweł Moszak odgwizdał rzut wolny pośredni w polu karnym Polonii. Choć wydawało się, że Dariusz Szczerbal i jego koledzy szczelnie zamurowali dostęp do bramki, to Bartosz Moś znalazł lukę i do szatni zespoły schodziły przy stanie 2:1 dla miejscowych.
Strzelony gol podziałał mobilizująco na piłkarzy z Mroczenia. W drugiej odsłonie próbowali nawiązać równorzędną walkę z Polonią. Sytuacji, które mogły zmienić rezultat było jednak mniej niż w pierwszych 45 minutach. Goście mieli dwie doskonałe. Ale zarówno w 70, jak i 80 minucie Dariusz Szczerbal nie dał się zaskoczyć. Jego vis a vis, popisał się sporymi umiejętnościami broniąc strzał Michała Płocharczyka z 72 minuty, ale w 86 po raz trzeci tego popołudnia wyciągał piłkę z siatki. Tym razem sposób na bramkarza Orła znalazł boczny obrońca Polonii, Dawid Ozimek. Pokazał się na pozycji, dostał dobre podanie, jak rasowy napastnik minął Łukasza Komara i skierował piłkę do siatki. Była to ostatnia bramka meczu. Polonia wygrała 3:1. To już trzecie zwycięstwo ekipy Zenona Janowicza z rzędu.
Mecz trzynastej kolejki leszczynianie rozegrają awansem już w środę 29 października. Wybiorą się tego dnia do Koła na spotkanie z Olimpią.
Polonia 1912 Leszno – Orzeł Mroczeń 3:1
Bramki:
19’ Michał Płocharczyk (1:0)
37’ Łukasz Bugzel (2:0)
45+2’ Bartosz Moś (2:1)
86’ Dawid Ozimek (3:1)
Skład Polonii 1912: Dariusz Szczerbal – Krzysztof Konieczny (78’ Michał Marciniak), Łukasz Bugzel, Krzysztof Jankowski, Dawid Ozimek - Hubert Olszak, Łukasz Glapiak, Artur Krawczyk (65’ Maciej Tomkowiak), Bogumił Ceglarek, Michał Płocharczyk – Patryk Kowalski (75’ Kamil Pawlicki)
W tym temacie:
Zobacz także:
Najbliższe wydarzenia
Wideo
11.04.2025
![]() Żużel/2025 | |
![]() |
06.04.2025
39. Bieg Sokoła w Bukówcu Górnym. Start na dystansie 15 kilometrów. Sport/Biegi |
![]() |
30.03.2025
Sparing Stelmet Falubaz Zielona Góra - FOGO Unia Leszno 50:40 (wszystkie biegi) Żużel/2025 |
![]() |
29.03.2025
Sparing Fogo Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra 48:42 Żużel/2025 |
Komentarze