Piłka Ręczna
Witold Rojek:
Wieści o sile leszczyńskiego zespołu poszły w Polskę
(Fot. Michał Konieczny)
Jak okiem szkoleniowca zespołu gości wyglądał mecz z REAL Astromalem Leszno?
Drużyna gospodarzy nam zaimponowała. Naprawdę świetnie przygotowany zespół. Można się były tego spodziewać, że będą u siebie bardzo niebezpieczni. Po ostatnim meczu ligowym z Wybrzeżem wieści się rozeszły po Polsce, że w Lesznie jest bardzo silny przeciwnik i dzisiaj udowodnili, że mają aspiracje duże i na pewno będą walczyć w lidze. Może uda im się także sprawić niespodziankę w Pucharze Polski. Myślę o tej fazie, w której do rywalizacji włączą się zespoły z superligi.
Początek pojedynku był dość wyrównany. W pewnym momencie prowadziliście nawet jedną bramką.
Tak długo, jak starczyło nam sił, staraliśmy się dotrzymać kroku gospodarzom. Nie mniej jednak widać było z upływem czasu, że to miejscowi mają tych sił więcej. Do tego doszły wysokie umiejętności poszczególnych zawodników i całego zespołu oraz dłuższa ławka, więcej wartościowych zmienników na każdej pozycji. To wszystko zdecydowało o tym, że mogliśmy dotrzymać kroku tylko przez około 20 minut.
To był derby wielkopolskich pierwszoligowców, ale te zespoły nie grają w jednej grupie. Mogliśmy zatem skonfrontować grupy A i B. Jak pana zdaniem ta konfrontacja wypadła?
My znajdujemy się raczej w dolnej części tabeli naszej grupy. Gdyby patrzeć na statystyki, to Leszno zalicza się do lepszych zespołów w swojej grupie i ten mecz to potwierdził. Różnica klasy jest bardzo wyraźna. Pracujemy ciężko, ale żeby dorównać takim drużynom musimy pracować jeszcze mocniej.
Rozmawiał Michał Konieczny