Piłka Ręczna
Wypowiedzi po meczu Tęcza Kościan – Start Konin
Wygrana w dobrym stylu
(Fot. Łukasz Witkowski)
28.01.2015
Piłkarze ręczni Tęczy i kościańscy kibice doczekali się pierwszego zwycięstwa w nowym roku. Podopieczni Tomasza Frąckowiaka w ostatnim pojedynku pierwszej rundy pokonali u siebie wyżej notowany Start Konin 31:24. Szkoleniowca i zawodników z Kościana cieszą nie tylko ważne punkty , ale i styl wygranej.
Tomasz Frąckowiak (trener Tęczy Kościan):
Baliśmy się tego meczu. Znaliśmy zespół z Konina jeszcze z II ligi. Zagraliśmy jednak na bardzo dobrej skuteczności, zafunkcjonowała, potrafiliśmy wyłączyć ich środek rozegrania i wynik mówi sam za siebie. Jest pierwsze zwycięstwo w tym roku, udane zakończenie rundy. W poprzednich meczach nie prezentowaliśmy się zbyt dobrze, trochę zmęczenie dawało znać o sobie, popełnialiśmy błędy, ale ja uważam, że ten zespół cały czas się zgrywa. Młodzież musi się lepiej rozumieć z bardziej doświadczonymi graczami, trochę nam też plany krzyżowały kontuzje i różne urazy. Zobaczymy jak będzie wyglądała runda rewanżowa. W pierwszej zespoły zdążyły się poznać i na pewno będą teraz wiedzieć o sobie więcej. Radosław Wrzesiński ( trener Startu Konin):
Ocena po takim meczu może być co najwyżej przeciętna. Popełniliśmy bardzo dużo błędów. Zły atak, obrona może jeszcze nie aż tak tragiczna, choć bramek straciliśmy za dużo. W ataku natomiast było typowe bicie głową w mur. Zdecydowanie przegraliśmy przez własne błędy, a nie jakąś wyjątkowo dobrą dyspozycję rywala. Nasi seniorzy mają problemy z przyjściem na trening i widać, że jeśli nie przyłożą się do treningów, to tak to będzie wyglądać. Graliśmy z Tęcza w II lidze, znamy ten zespół i mamy podobną filozofię budowania drużyny. Też stawiamy na młodzież, ale młodzi potrzebują wsparcia bardziej doświadczonych zawodników. W spotkaniu z Tęczą ci doświadczeni pokazali przeciętną grę. Adam Noskowiak (Tęcza Kościan):
Po kilku porażkach w końcu zwycięstwo. Myślę, że dzisiaj wreszcie zagrało wszystko to, co miało zagrać. Pierwsze 5 minut drugiej połowy pozwoliło nam odskoczyć i to był kluczowy moment. Teraz mamy trzytygodniową przerwę, a potem podejmujemy Pyzdry. Powinniśmy być dobrej myśli.Tomasz Trojanowski (Start Konin):
Spotkanie nie potoczyło się tak, jakbyśmy chcieli. Nie obudził się w nas duch rywalizacji, zawodnicy byli ospali, zawiodła obrona, a w ataku też nie dawaliśmy rady, mimo pewnej przewagi fizycznej. W Tęczy było jednak widać ducha walki, tego nam zabrakło. Po stronie Kościana była przewaga psychiczna , a mu popełnialiśmy głupie błędy i nie potrafimy skonstruować dobrego ataku. Tęcza gra zawsze ostro, sędziowie pozwalali, ale my nie podjęliśmy walki. Łukasz Witkowski / Marcin Hałusek