Siatkówka
Wypowiedzi po meczu z MOS Czarni Ostrowite
Borowski: Wdarło się pewne rozluźnienie
(Fot. Łukasz Witkowski)
15.11.2014
Mimo przeciętnej gry UKS 9 Leszno pokonał we własnej hali drużynę UKS MOS Czarni Ostrowite 3:0. W niedzielę przed podopiecznymi Jarka Borowskiego trudny mecz z zespołem SPS Słupca. – Wygrana oczywiście cieszy, ale zwyciężyliśmy w słabym stylu – mówi trener Dziewiątki.
Jarek Borowski (trener UKS 9 Leszno)
W pierwszym secie dość szybko znaleźliśmy swój rytm gry i pewnie pokonaliśmy rywali. Kolejne partie pozostawiły jednak wiele do życzenia. Chłopcy weszli do gry ze spuszczoną głową, chociaż grali przed własną publicznością i mieli wspaniały doping. Moi zawodnicy mają dużo umiejętności, ale dzisiaj nie pokazali tego, co chociażby w Liskowie, gdzie każdy element gry dobrze funkcjonował. Wdarło się pewne rozluźnienie, choć nie wiem czym ono było spowodowane, do każdego meczu podchodzimy na sto procent, nikogo nie lekceważymy. Zabrakło czegoś w głowach, bo zawodnicy mają duże umiejętności, są też zgrani. Cieszę się z debiutu Damiana Walkowiaka, jest to kolejny zawodnik w naszej drużynie na pozycji środkowego.Paweł Kolan (trener UKS MOS Czarni Ostrowite):
Pierwszy set trzeba zapisać na karb pracy sędziów, którzy rozkleili kompletnie drużynę, zabierając trzy ewidentne punkty. W dwóch kolejnych partiach dużo walki, gdzie tak naprawdę o zwycięstwie decydowały niuanse. Gramy niestety w osłabieniu, drużyna jest w przebudowie i na tak trudnym terenie jak w Lesznie na nic więcej nie było nas stać. Na trzy rozegrane partie straciliśmy około 17 punktów, czym jestem bardzo zdegustowany.Bartosz Gadkowski (środkowy UKS 9 Leszno):
Pierwszy set kontrolowany był przez nas w stu procentach, a potem chyba trochę zluzowaliśmy, popełniliśmy kilka błędów, ale na szczęście odnieśliśmy zwycięstwo. Pracujemy wciąż na treningach nad zagrywką i staramy się poprawić ten element gry. Jutro kolejny ważny mecz i będziemy w pełni skoncentrowani.Damian Walkowiak (środkowy UKS 9 Leszno):
Dziś debiutowałem w zespole, było trochę nerwów, ale po pierwszej piłce grało się spokojniej. Nie był to z pewnością dla nas łatwy mecz. Mimo pierwszego seta, który mógł świadczyć, że rywal niby odpuszcza, w kolejnych partiach było dużo walki. Być może przez rozluźnienie nasza gra wyglądała słabiej, ale graliśmy do końca i odnieśliśmy zwycięstwo. Jutro kolejny trudny mecz przed nami i zapraszam wszystkich kibiców do hali Gimnazjum nr 9 w Lesznie.Bartek Klupś