Spadochronowe Halloween w Lesznie odbywać się będzie już po raz drugi, tegoroczna edycja będzie jednak o wiele większa niż rok temu. - Spodziewamy się około stu skoczków z całej Polski, przyjadą też nasi przyjaciele z Czech – mówi Przemysław Wolański z Freeflycenter, które organizuje imprezę razem z Centralną Szkołą Szybowcową i Leszczyńskim Stowarzyszeniem Spadochroniarzy Feniks. Gości przyciąga zarówno sława Leszna, jak i fakt, że to chyba ostatnia okazja do poskakania ze spadochronem w tym roku.

A skakania ma być dużo. - Zaczynamy w sobotę rano skokami z balonu – mówi Wolański. To wyjątkowa gratka dla spadochroniarzy, bowiem w bardzo niewielu miejscach w Polsce można takiego skoku spróbować; w Lesznie jest ona możliwa dzięki współpracy z Leszczyńskim Klubem Balonowym. Także leszczyńską specjalnością są skoki z szybowca – specjalnie przystosowanego dwumiejscowego Bociana. Kolejne statki powietrzne to mikrolot Aeroprakt oraz duża Cessna Caravan, umożliwiająca jednoczesny skok nawet 16 osób z wysokości 4 tysięcy metrów.

To wszystko będzie latać nad lotniskiem przez całą sobotę, niedzielę, a chętni mogą zostać nawet do poniedziałku. Skoki odbywać się będą zresztą nie tylko w dzień, ale i w nocy – tu do dyspozycji będą zarówno Cessna, jak i Bocian.
- Zapraszamy na lotnisko, ale też do skorzystania z możliwości skoku tandemowego i lotów widokowych – mówi Przemysław Wolański. Jak dodaje, pogoda na imprezę jest zapewniona. (jad)