Po pierwszym dniu Mistrzostw Polski juniorów we florecie powiedzieli:

Bartosz Cegielski:
Niestety tym razem Szymon okazał się lepszy, chociaż przypomnę, że na ostatnim turnieju seniorskim to ja wygrałem; dzisiaj Szymon. No cóż pozostaje się cieszyć z brązowego medalu. Szymon prowadził właściwie przez całą walkę. Próbowałem go gonić, ale walczył konsekwentnie i utrzymał przewagę do końca. Może jest niedosyt, ale cieszę się z brązu, ponieważ ten sezon był dość przeciętny w moim wykonaniu. Podczas pojedynku złamałem też rączkę od floretu, który mam chyba od początku kariery. No ale nie mogłem się tym przejmować, zmieniłem floret i walczyłem dalej, niestety już z gorszym efektem.


Renata Tomczak:
Na takich turniejach jak ten zbieram doświadczenie, ponieważ mam dopiero 15 lat, a moje rywalki nawet 20, a więc uczę się od starszych. Jestem zadowolona, choć miałam nadzieję że pójdzie mi nieco lepiej.


Sławomir Mocek: 
Bartek bardzo dobrze dzisiaj walczył w eliminacjach, wygrywał zasłużenie, był liderem po pierwszej klasyfikacji i ostatecznie udało mu się zdobyć brązowy medal. Jest zadowolony, my, trenerzy również. Liczyliśmy na medal i udało się. Dzisiejszy zwycięzca na zawodach Pucharu Świata w Lesznie był drugi, a ich triumfator dzisiaj przegrał. Widać zatem, że czołówka jest wyrównana. Natomiast jeśli chodzi o pozostałych naszych zawodników, żałuję, że Adrian Wojtkowiak i Mateusz Gluma nie weszli do pierwszej szesnastki. Nie udało się, może zabrakło koncentracji, szkoda...