Triathlon
Jedni na plaży, inni na trasie
Sobota pod znakiem sztafet
(Fot. Leszek Wspaniały)
Pierwsze team'y klubu z Górnego Śląska stanęły na najwyższym stopniu podium zarówno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn. Ci drudzy wystawili drużynę w składzie: Łukasz Michalak, Tomasz Brembor i Tomasz Marcinek. - Pływanie bardzo krótkie. Szybki dobieg do strefy zmian. Mocny rower w tym upale. Bieg po trasie górskiej, wygraliśmy i bardzo się z tego cieszymy. Uważamy, że sztafety są najcięższą konkurencją dlatego wygrana cieszy podwójnie– mówili zmęczeni katowiczanie.
W rywalizacji panów swoją sztafetę wystawił też Real 64-sto Leszno. Ekipa ruszyła na trasę w składzie: Robert Syc, Paweł Barszowski i Łukasz Kisło. - Ten start potraktowaliśmy typowo zabawowo – powiedział P. Barszowski. - Żaden z nas nie uprawia triathlonu wyczynowo, a to są MP elity. Dla nas był to start dla zabawy – dodał. - Uważamy, że każda rywalizacja z tymi najlepszymi dużo nam daje. Możemy porównać nasze siły właśnie wyczynowcami – powiedział R. Syc. - Żar lejący się z nieba na pewno doskwierał. Ale tu w Sławie atmosfera jest tak fajna, że upał nie jest straszny. Czekamy na każdy finisz – zakończył Ł. Kisło. Ostatecznie leszczynianie zajęli 14. miejsce.
Po startach pań i panów zebrani na plaży, pomoście czy wzdłuż trasy biegowej i rowerowej mogli dopingować sztafety retro. Tam pojawiły się gwiazdy triathlonu sprzed lat, m.in. Jerzy Górski czy Dorota Heś.
Na zakończenie z przygotowaną trasą zmagały się sztafety MIX, czyli 4 osobowe ekipy złożone z dwóch pań i z dwóch panów startujących na przemian. Tu sztafeta Real 64-stoto Leszno w składzie: Agnieszka Jerzyk, Adrian Springer, Agnieszka Płatek i Karol Pawlisiak uplasowała się na siódmej pozycji.
W niedzielę drugi dzień Festiwali Triathlonu w Sławie. Tym razem rywalizacja indywidualna mężczyzn i kobiety. Starty o godzinie 11.00 i 13.30. Zakończenie imprezy o 16.00. - Turystów mamy na plaży, kibiców na trasie. Naprawdę jestem zadowolony. Pogoda spłatała nam psikusa, bo jest trochę za gorąco. Niektórzy zawodnicy padali z wycieńczenia. Jestem pełen podziwu dla tych młodych ludzi – podsumował burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła.