Triathlon
Wysokie lokaty leszczyniaków w triathlonie
Pawlisiak dziesiąty w Sławie
(Fot. Mateusz Kowalski)
Panowie mieli do przepłynięcia 800 metrów w jeziorze, potem 28 kilometrów jazdy rowerem i na koniec 6 kilometrów biegu. Najszybszy był Mateusz Kaźmierczak z Kalisza. – Z wody udało się wyjść w pierwszej grupie. Potem w trójkę się trzymaliśmy. Ostatnio dużo pracowałem nad pływaniem, więc byłem zmęczony. Ale potem udało się nadrobić. Jestem zadowolony z tego startu, bo to było przygotowanie do Pucharu Świata, który za tydzień odbywa się w Chinach. Te zawody w Sławie zostały fajnie zorganizowane. Ciekawe trasy do jazdy i biegu, ciepła woda w jeziorze. No i do tego dużo kibiców – mówił zwycięzca.
Dobry start zanotował 18-letni Karol Pawlisiak z Leszna, który na metę dotarł na 10 miejscu. Niewiele gorsze czasy zanotowali Tomasz Dobrzycki i Tomasz Malak. – Świetne wyniki udało nam się osiągnąć. Na trasie dużym problemem była jednak wysoka temperatura. Co prawda trochę ochłody dawały zraszacze, ale było ich za mało. Zbyt mało było też na trasie punktów, gdzie można było uzupełnić płyny. Ogólnie jednak zawody oceniamy pozytywnie i szykujemy już się na następne starty – mówili.
Panie rywalizowały na dystansie o połowę krótszym. Najlepiej z trudną trasa i upalną pogodą poradziła sobie Maria Cześnik z Warszawy. Na siódmym miejscu była Anna Płatek z Leszna. W zawodach wystartowało w sumie kilkunastu zawodników z Leszna i okolic. Z zawodów oraz promocji miasta zadowolony był burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła. – Pewnie znajdzie się grupa malkontentów, którzy będą narzekać na utrudnienia w ruchu i zajęcie części plaży. Myślę jednak, że mieszkańcy Sławy nauczyli się doceniać korzyści płynące z turystyki i organizacji takich zawodów. Jest tu wielu zawodników Warszawy, Krakowa czy Gdańska. Jeżeli do nas przyjeżdżają zawodnicy z rodzinami właśnie z tamtych miast, to jest to dla nas najlepsza promocja – mówił burmistrz.