Żużel: Wiadomości
Wypowiedzi po meczu dwóch Kolejarzy
W Rawiczu odżyły marzenia o play-off
(Fot. Łukasz Witkowski)
Henryk Jasek (trener Kolejarza Rawagu Intermarche Rawicz): Wygraliśmy z bonusem i o to chodziło. Dobrze, że ten mecz się odbył, bo pogoda nas straszyła i wydawało się, że zawodów nie będzie. Cały zespół pojechał dobrze, może trochę Łukasz Przedpełski mógł się lepiej zaprezentować, ale generalnie nie mam specjalnych uwag. Chłopcy ambitnie walczyli. Gdybyśmy mieli pełny skład w Krośnie, to moglibyśmy się pokusić o wygraną, bo już tam zawodnicy dobrze pojechali. Widać, że forma zwyżkuje. Może być jednak trochę za późno, by załapać się do play-off. Tym bardziej szkoda tego kiepskiego początku sezonu. Nie będzie zmian w składzie przed kolejnym meczem, po prostu nie mamy zbyt dużego pola manewru. Ryan Fisher wciąż się rehabilituje i nie wiadomo, kiedy będzie gotowy do walki.
Marcin Sekula (menadżer Kolejarza Opole): Bardzo miło jest wrócić po latach do Rawicza. Zawsze podkreślałem, że tutaj panuje rodzinna atmosfera, ludzie którzy tutaj są, z Darkiem Cieślakiem na czele, to gwarantują. Sam mecz w naszym wykonaniu był na pewno poniżej oczekiwań. Liczyłem na bardziej wyrównany pojedynek. Przyjechaliśmy tylko w szóstkę, brakowało juniorów i nie miałem pola manewru. Do tego Andriej Kobrin już w pierwszym swoim starcie doznał wstrząsu mózgu i trafił do szpitala. Wrócił wprawdzie przed końcem zawodów, ale musi odpocząć od ścigania. Cóż, jechaliśmy tym, kim mogliśmy.
Wojtek Lisiecki (Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz): Wygraliśmy dosyć wysoko, ale nie ma co się rozluźnić. Chciałem się pokazać jak z najlepszej strony. Pracuje na swój wynik, żeby w przyszłości to zaowocowało i było mi nieco łatwiej. To był właściwie mecz o piąte miejsce w tabeli, ale są jeszcze szanse na play-off. Zobaczymy, jak się wszystko ułoży, bo zwycięstwo w Pile i z Ostrowem otwiera nam szanse. Wiadomo, play-offy , to zawsze kilka meczów więcej do odjechania.
Michał Łopaczewski (Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz): Starałem się z całych sił, aby mój występ był udany. Miałem trochę problemów ze sprzęgłem, ale wspólnie z mechanikami, którzy mi pomagali, poradziliśmy sobie z tym. Na pewno taki występ, jak dzisiaj dobrze wróży przed kolejnymi meczami. Bardzo chcielibyśmy wystąpić w play-off. Sam muszę jednak najpierw ubłagać działaczy w Pile, aby pozwolili mi wystartować w meczu przeciwko pilskiej drużynie. Warunki mojego wypożyczenia na to nie pozwalają, ale mam nadzieję, że uda się to załatwić. Będę o tym rozmawiał z senatorem Stokłosą.