Żużel: Wiadomości
Wychowanek Unii Leszno na podium w Gorzowie
Krzysztof Kasprzak: Nie byłem szybki
(Fot. Jarek Pabijan)
Zenon Kasprzak:
W dwóch ostatnich rundach Krzysztof osiągnął bardzo dobry wynik. Chcieliśmy dzisiaj zdobyć około 12-13 punktów, a wyszło jeszcze lepiej. Brakuje nam jednego punktu do Nickiego Pedersena, który jest trzeci. Z tyłu jest jednak Zagar i Iversen, którzy mają niewielką stratę do Krzysztofa. Trzeba jechać do końca.
Krzysztof Kasprzak:
Nie byłem dzisiaj specjalnie szybki, ale próbowaliśmy coś robić. To był dla mnie ciężki dzień, byłem jakiś nieswój. Udało się jednak odsłuchać hymnu Polski, więc jest ok. Szkoda, że przez kontuzję nie mogłem jechać w dwóch turniejach. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że jest więcej zawodników z Grand Prix, którym urazy utrudniają starty. To było słabe Grand Prix, biorąc pod uwagę problemy zdrowotne rywali. Cieszę się z wyniku, bo czułem na sobie dużą presję przed tymi zawodami. Łatwiej mi się jeździ za granicą.
Bartosz Zmarzlik:
To jest coś niesamowitego. Przed zawodami mówiłem w domu, że jakbym wygrał z czwartego pola swój pierwszy bieg to miałbym większość rywali z głowy. Tak też się stało. Potem były zmiany w motocyklach i wprowadzaliśmy takie rzeczy, jakich jeszcze nigdy nie stosowaliśmy w Gorzowie. Okazało się jednak, że trafiliśmy idealnie.