Żużel: Wiadomości
Komentarze po odwołanym meczu w Tarnowie
Skórnicki: Chcieliśmy jechać w poniedziałek
(Fot. Jakub Brzózka)
Marek Cieślak:
Od samego rana walczyliśmy z torem. Udało nam się doprowadzić go do stanu dobrego. Przy tej ilości deszczu jaka potem spadła ja bym się już nie podjął robienia tej nawierzchni.
Adam Skórnicki:
Trudno powiedzieć czy ten tor można byłoby przygotować do jazdy. To zależy od tego, o której godzinie miałyby się rozpocząć zawody i czy pojawiłyby się jeszcze opady. Gospodarzom wyraźnie nie zależało na tym, żeby przygotować tę nawierzchnię. Nie ma powodu, żeby się im dziwić. Szkoda leszczyńskich kibiców, którzy w dużej grupie przyjechali z Leszna. Chcieliśmy zostać na noc w Tarnowie i jechać to spotkanie w poniedziałek. Tylko jedna drużyna miała jednak ochotę na takie rozwiązanie. Myślę, że tak jak powiedział Marek Cieślak, prędzej niż w środę tego spotkania nie odjedziemy.
Krzysztof Cegielski:
Jestem przekonany, że można było popracować nad tym torem. Nie mam jednak zielonego pojęcia ile czasu byłoby potrzeba, żeby nawierzchnia nadawała się do użytku. W Tarnowie sporo padało przez ostatnie dwa dni, więc tor już przed niedzielą był mocno namoczony. Z drugiej strony trzeba powiedzieć, że nawierzchnia była dobrze przygotowana na opady. Tor był ubity więc ten ulewny deszcz wielkiej krzywdy mu nie zrobił. Gdyby się zgarnęło wodę to w wielu miejscach byłby pewnie dobry. Myślę jednak, że w newralgicznych momentach jak wejścia w łuki warunki byłyby bardzo trudne. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda się rozegrać ten mecz na normalnie przygotowanym torze.
Komentarze