Żużel: Wiadomości
Dobre ściganie na Markecie
Woffinden po raz trzeci
(Fot. Jarek Pabijan)
Po dwóch kiepskich, nudnych turniejach na torach tymczasowych, najlepsi żużlowcy świata przenieśli się na stały obiekt i kibice mogli wreszcie poczuć dreszcz emocji. W Pradze, zamiast jazdy gęsiego była solidna porcja ścigania na wysokim poziomie i co najistotniejsze, z Polakami w rolach głównych.
W fazie zasadniczej klasą dla siebie był Maciej Janowski. Wychowanek Sparty Wrocław dysponował kapitalnymi startami i już po wyjściu z pierwszego łuku był kilka metrów przed rywalami. W pięciu gonitwach zgromadził komplet 15 punktów.
W mniej efektownym stylu niż Janowski awans do półfinałów uzyskał też Jarek Hampel. Jeździł w kratkę, ale w ostatniej serii wytrzymał presję, wygrał dwudziestą gonitwę i zameldował się w gronie najlepszych ośmiu jeźdźców Grand Prix Czech.
Na Markecie nie radził sobie Krzysztof Kasprzak. Było to kolejny w tym roku nieudany turniej wicemistrza świata. Z 4 punktami w dorobku znalazł się na odległej pozycji.
Polscy fani speedwaya, którzy w stolicy Czech stanowili znowu najliczniejszą grupę, do ostatniej gonitwy przeżywali duże emocje. W półfinałach Biało – Czerwoni dojeżdżali na drugich miejscach. Maciej Janowski znalazł pogromcę w osobie Nickiego Pedersena, a Jarek Hampel musiał uznać wyższość Taia Woffindena.
W finałowej gonitwie najlepszym startem popisał się Woffinden i pomknął po trzecie z rzędu zwycięstwo na Markecie. Z walki o drugie miejsce zwycięsko wyszedł Jarek Hampel, który na trzecim okrążeniu minął Macieja Janowskiego. Czwarty był duński lider Unii Leszno, Nicki Pedersen, który po zderzeniu z Maciejem Janowskim na pierwszym wirażu, wyraźnie stracił impet.
Tai Woffinden umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Grand Prix. Ma 40 punktów i o 6 „oczek” wyprzedza Nickiego Pedersena. Trzeci z 31 punktami jest Jarek Hampel. Na siódme miejsce awansował Maciej Janowski, a Krzysztof Kasprzak spadł na dwunaste. Piętnasty jest drugi z żużlowców Unii Leszno w stawce najlepszych zawodników świata, Thomas Jonasson. W Pradze Szwed wystartował tylko w trzech gonitwach, a później wycofał się z rywalizacji. Ból kontuzjowanego kolana nie pozwolił mu na skuteczną jazdę w Pradze. To z pewnością zła informacja w kontekście niedzielnego pojedynku ligowego Unii z KS Toruń.
Klasyfikacja Grand Prix Czech:
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 18 (2,3,3,2,2,3,3)
2. Jarosław Hampel (Polska) - 13 (1,3,2,0,3,2,2)
3. Maciej Janowski (Polska) - 18 (3,3,3,3,3,2,1)
4. Nicki Pedersen (Dania) - 15 (2,2,2,3,3,3,0)
5. Greg Hancock (USA) - 13 (3,3,3,2,2,0)
6. Andreas Jonsson (Szwecja) - 9 (1,1,2,3,2,0)
7. Matej Zagar (Słowenia) - 9 (3,1,2,1,1,1)
8. Niels Kristian Iversen (Dania) - 8 (0,0,1,3,3,1)
9. Jason Doyle (Australia) - 7 (w,2,3,0,2)
10. Chris Holder (Australia) - 6 (3,1,1,1,0)
11. Troy Batchelor (Australia) - 6 (2,2,d,1,1)
12. Chris Harris (Wielka Brytania) - 5 (1,2,1,0,1)
13. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 4 (2,0,0,2,0)
14. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 4 (0,0,1,2,1)
15. Vaclav Milik (Czechy) - 2 (0,1,0,1,0)
16. Tomas H. Jonasson (Szwecja) - 1 (1,d,0,-,-)
Komentarze