Gdy w czwartek wieczorem poważnej kontuzji nogi doznał Martin Vaculik, wielu kibiców uznało, że Stal Gorzów nie ma w meczu z Unią najmniejszych szans. Menadżer gorzowskiej drużyny, Stanisław Chomski obiecał jednak ambitną podstawę swoich podopiecznych i jak się okazało nie rzucał słów na wiatr.

W pierwszej serii aż trzy biegi kończyły się podziałem punktów. Na otwarcie sezonu w Lesznie pewnie wygrał Jarek Hampel, ale zastępujący Jaimona Lidseya Bartek Smektała przyjechał za plecami Linusa Sundstroema i Grzegorza Walaska, który w trybie pilnym został sprowadzony do Gorzowa z Get Well Toruń. W wyścigu juniorskim, tuż po starcie upadł Bartek Smektała, ale szybko opuścił tor, bo na czele stawki jechał Dominik Kubera. Junior Fogo Unii umiejętnie obronił się przed atakami bardzo szybkiego Rafała Karczmarza i po dwóch gonitwach na Smoczyku notowano 6:6.

Po trzecim wyścigu gospodarze wyszli na prowadzenie. Świetnie wystartował Brady Kurtz i uciekł Krzysztofowi Kasprzakowi oraz Szymonowi Woźniakowi, z którym szybko uporał się też Janusz Kołodziej. Czwarty start to znowu remis i efektowne zwycięstwo Bartka Zmarzlika, którego ścigał zaciekle Emil Sajfutdinow.

Przewaga podopiecznych Piotra Borona wzrosła do 4 punktów za sprawą duetu Janusz Kołodziej – Brady Kurtz, ale Stal szybko odpowiedziała. W szóstej gonitwie zanosiło się na podwójne zwycięstwo Kasprzaka z Woźniakiem, jednak Sajfutdinow rozdzielił gorzowian.  

Kosmiczną formą prezentuje w tym sezonie Bartek Zmarzlik i w siódmej potyczce Jarek Hampel dotrzymał mu kroku tylko przez kilkadziesiąt metrów. Później lider Stali był już poza zasięgiem przeciwników. Kolejny wyścig zakończony remisem i na półmetku zawodów Fogo Unia wygrywała tylko 22:20.

Druga część zawodów też rozpoczęła się od podziału punktów. Pewnie triumfował Sajfutdinow, ale Dominik Kubera nie znalazł sposobu na Walaska i Sundstroema. W dziewiątym biegu Fogo Unia przyjęła mocny cios. Duet Woźniak – Kasprzak w wielkim stylu pokonał Hampela i debiutującego w ekstralidze Lidseya. Walka Kasprzaka z Hampelem była wyborna. Stal objęła prowadzenie 28:26.

Oblicza leszczyńskich kibiców posmutniały, ale tylko na moment. Smoczyk eksplodował już po starcie do dziesiątej potyczki. Kołodziej i Kurtz kapitalnie wyszli spod taśmy i mknęli po 5 punktów. Uciec i pokonać Bartka Zmarzlika to nie lada sztuka, a im się udało. Fogo Unia odzyskała prowadzenie, a za moment powiększyła je do 4 „oczek”, bo Sajfutdinow i Kubera w stosunku 4:2 pokonali Kasprzaka oraz Sundstroema.

W dwunastym biegu przebudził się Bartek Smektała. Był najszybszy, ale partnerujący mu Brady Kurtz został wypchnięty pod bandę na pierwszym łuku i nie nawiązał walki. Trzynasta odsłona meczu była prawdziwym starciem gigantów. Przez chwilę zanosiło się, na to że Hampel z Kołodziejem ograją Zmarzlika i Woźniaka, ale nieustępliwy Zmarzlik zdołał rozdzielić leszczynian. Przed wyścigami nominowanymi Fogo Unia wygrywała 42:36.

W decydujących gonitwach trener Chomski postawił wszystko na jedną kartę i posłał do boju dwójkę liderów. Losy spotkania zostały jednak rozstrzygnięte już w czternastej gonitwie. Janusz Kołodziej i Brady Kurtz wykorzystali błąd Krzysztofa Kasprzaka i wysforowali się na podwójne prowadzenie. Zmarzlik zdołał minąć Australijczyka, ale wynik 4:2 oznaczał meczowe zwycięstwo Byków.

Na finał kibice na Smoku zobaczyli jeszcze kapitalną walkę Sajfutdinowa ze Zmarzlikiem o 2 punkty. Górą był Rosjanin, który wpadł na metę za Kasprzakiem. Stawkę zamknął Hampel. Ostatni bieg wygrali goście, ale dwa punkty zostały w Lesznie.

W trzeciej kolejce ekstraligi Fogo Unia Leszno pojedzie do Grudziądza, ten mecz już w sobotę.

Fogo Unia Leszno: 48 pkt.
9. Jarosław Hampel - 9 (3,2,1,3,0)
10. Jaimon Lidsey - 0 (-,-,0,-)
11. Brady Kurtz - 7+1 (3,1,2*,0,1)
12. Janusz Kołodziej - 11 (1,3,3,1,3)
13. Emil Sajfutdinow - 12 (2,2,3,3,2)
14. Bartosz Smektała - 3 (0,u,0,3)
15. Dominik Kubera - 6+2 (3,1*,1*,0,1)
16. Szymon Szlauderbach - 0 ()

Cash Broker Stal Gorzów: 42 pkt.
1. Grzegorz Walasek - 5+1 (1*,0,2,2)
2. Linus Sundstroem - 5+1 (2,2,1*,0,-)
3. Krzysztof Kasprzak - 12+1 (2,3,2*,2,0,3)
4. Szymon Woźniak - 4 (0,1,3,0,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,3,1,2,2,1)
6. Rafał Karczmarz - 3+1 (2,0,1*)
7. Alan Szczotka - 1 (1,0,0)