Żużel: Wiadomości
Piorunujący początek Byków
W drugim meczu bez Jarka Hampela trener Roman Jankowski nie zdecydował się na wariant z zastępstwem zawodnika. Do składu Unii wrócił zawodzący do tej pory Australijczyk Troy Batchelor. Tym razem dorzucił cenne punkty, ale tylko w pierwszej fazie rywalizacji.
Uniści zanotowali kapitalny początek. Nokautowali rywali wyjściami spod taśmy. Z czterech pierwszych wyścigów aż trzy wygrali podwójnie. Tylko w inauguracyjnym nie udało się zgarnąć całej puli, bo Tobiasza Musielaka i Piotra Pawlickiego rozdzielił Mikołaj Curyło. Junior z Bydgoszczy wykorzystał fakt, że Pawlicki nie czuł się zupełnie pewnie po tym, jak w pierwszym podejściu do biegu otwarcia został podcięty przez Szymona Woźniaka.
Najszybciej z żużlowców Polonii wnioski wyciągnął ten, na którego w Bydgoszczy liczą najbardziej. Emil Sajfutdinow pewnie wygrał piątą gonitwę, ale nie miał wsparcia w rodaku, Artiomie Lagucie i wyścig zakończył się podziałem punktów. Kolejny start przyniósł bardzo groźnie wyglądający karambol. Po utracie kontroli nad motocyklem na tor upadł Tobiasz Musielak, w którego wjechał Robert Kościecha. Po juniora Unii musiała wyjechać karetka. Badanie na szczęście wykluczyło złamania. Tobiasz doznał ogólnych potłuczeń oraz wstrząśnienia mózgu.
Z powtórki Musielak został wykluczony, ale na wysokości zadania stanął osamotniony Jurica Pavlic, który uratował dla Unii remis. W siódmej potyczce zanosiło się na kolejne podwójne zwycięstwo Byków, ale Kamil Adamczewski nie utrzymał drugiej pozycji za plecami Troya Batchelora. W kolejnym biegu bydgoszczanie liczyli na Sajfutdinowa, jednak Rosjanin zawiódł zupełnie, a błysnął Robert Kościacha, który przyjechał na metę przed Pavlicem i Piotrem Pawlickim. Trener Robert Sawina nie zastanawiał się długo, tylko posłał Kościechę do boju także w dziewiątym wyścigu. To był strzał w dziesiątkę, bo doświadczony wychowanek Apatoru Toruń wspólnie z Tomaszem Gapińskim zapewnili Polonii pierwsze biegowe zwycięstwo i to od razu podwójne. Przewaga Unii stopniała, ale wciąż była duża, gospodarze prowadzili bowiem 33:21.
Później do wąskiego grona bydgoskich zawodników podejmujących walkę z Unistami dołączył Krzysztof Buczkowski, co sprawiło, że spotkanie się wyrównało. Nie bez znaczenia był również fakt, że zarządzane co chwilę przez sędziego równania toru nieco wytrąciły z równowagi miejscowych żużlowców. Buczkowski wygrał gonitwę nr 11, a w 13 wspólnie z Gapińskim dowiózł do mety 4 punkty. W tym momencie Poloniści walczyli już tylko o zmniejszenie rozmiarów porażki, bo ta stała się faktem.
Wyścigi nominowane przyniosły remisowe rozstrzygnięcia. W pierwszym para bydgoska przez moment prowadziła podwójnie, ale Damian Baliński i Piotr Pawlicki zdołali przedzielić Gapińskiego i Kościechę. Na finał plecy Buczkowskiemu i Gapińskiemu pokazał najlepszy tego wieczoru w leszczyńskiej ekipie Jurica Pavlic.
Żużlowcy z Bydgoszczy w drugiej części zawodów dotrzymywali kroku leszczynianom, ale w początkowej fazie stracili zbyt dużo, by odrobić straty. Unia wygrała pewnie i zasłużenie 51:39. Już za tydzień zespoły zmierzą się ponownie. Stawką będzie nie tylko zwycięstwo, ale również punkt bonusowy.
Polonia Bydgoszcz:
1. Emil Sajfutdinow - 5 (d,3,d,2)
2. Artiom Łaguta - 1 (1,0,-,-,-)
3. Robert Kościecha - 7+1 (0,2,3,2*,0,0)
4. Tomasz Gapiński - 12+1 (1,1,3,3,3,1*)
5. Krzysztof Buczkowski - 11 (1,2,2,3,1,2)
6. Szymon Woźniak - 0 (w,0,-)
7. Mikołaj Curyło- 3 (2,0,1,0)
Unia Leszno:
9. Troy Batcholer - 5+1 (2*,3,0,0)
10. Kamil Adamczewski - 6+1 (3,1,1,1*,-)
11. Przemysław Pawlicki - 10+1 (3,1*,3,3,0)
12. Damian Baliński - 9+1 (2*,2,1,2,2)
13. Jurica Pavlić - 12+1 (2*,3,2,2,3)
14. Tobiasz Musielak - 3 (3,u,-)
15. Piotr Pawlicki - 6+1 (1,3,1,1*)
Komentarze
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań