Żużel: Wiadomości
Sajfutdinow najszybszy w GP Europy
Gollob na podium
(Fot. Jarek Pabijan)
Druga odsłona rywalizacji o tytuł mistrza świata w fazie zasadniczej była nie mniej wyrównana od pierwszej, w nowozelandzkim Auckland. Trudno było wskazać faworyta, bowiem wszyscy tracili punkty. Trzech jeźdźców wyróżniało się jednak w stawce. Darcy Ward, Tai Woffinden oraz siedmiokrotny triumfator Grand Prix w Bydgoszczy Tomasz Gollob świetnie czuli się na bydgoskim owalu. Jeździli efektownie i skutecznie. Po 20 biegach mieli na koncie po 12 punktów.
W półfinałach również ścigali się brawurowo, ale tylko dwójce udało się awansować do decydującej potyczki. Pierwszy z półfinałów zakończył się bardzo pewną wygraną Golloba, który na mecie zameldował się przed Matejem Zagarem, Chrisem Holderem oraz Nielsem Kristianem Iversenem. W drugim pasjonujący bój toczyli Ward, Woffinden i Emil Sajfutdinow. Kilkakrotnie
tasowali się na dystansie, ale ostatecznie zwyciężył Rosjanin przed Brytyjczykiem, a Australijczyk zakończył turniej.
Faworytem finału z pewnością był Gollob, który bydgoski tor zna jak własną kieszeń. Polak jako pierwszy wybierał pole startowe i zdecydował się na pierwsze. To chyba jednak nie był najlepszy manewr. Z czwartego, jak z katapulty wystrzelił bowiem znający bydgoski owal prawie tak samo dobrze jak Gollob, Sajfutdinow. Za Rosjaninem pomknął Zagar, a dopiero za tą dwójką pogonił nieco spóźniony Gollob. Na dystansie niewiele mógł już zdziałać. Na mecie miał jednak powody do satysfakcji. Dzięki trzeciemu miejscu został liderem cyklu. Prowadzi w nim z dorobkiem 31 punktów.
Na trzecią pozycję, za Golloba i Darcy Warda (25 punktów) spadł Jarosław Hampel (23). Zwycięzca Grand Prix Nowej Zelandii, w Bydgoszczy nie miał tak wielu powodów do satysfakcji. Po pierwszym zwycięskim wyścigu, w kolejnym zaliczył defekt, a w następnych nie był tak szybki, by wygrywać. Ostatecznie 8 punktów nie dało mu awansu do półfinałów.
Zabrakło w nich także dwóch pozostałych polskich żużlowców.
Ścigający się „dziką kartą” Krzysztof Buczkowski zajął jedenaste miejsce, a Krzysztof Kasprzak z pewnością o występie w Bydgoszczy będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Nie zdobył ani jednego punktu i zajął ostatnią pozycję.
Kolejna odsłona rywalizacji o tytuł mistrza świata odbędzie się 4 maja w Goeteborgu.
Klasyfikacja Grand Prix Europy w Bydgoszczy:
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 15 (2,3,1,2,1,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Matej Zagar (Słowenia) - 14 (3,1,2,1,3,2,2) + 2. miejsce w finale
3. Tomasz Gollob (Polska) - 16 (3,0,3,3,3,3,1) + 3. miejsce w finale
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 14 (2,2,3,3,2,2,0) + 4. miejsce w finale
5. Darcy Ward (Australia) - 13 (1,3,2,3,3,1)
6. Nicki Pedersen (Dania) - 10 (1,3,3,1,2,d)
7. Chris Holder (Australia) - 10 (1,1,2,3,2,1)
8. Niels Kristian Iversen (Dania) - 9 (1,3,0,2,3,0)
9. Jarosław Hampel (Polska) - 8 (3,d,2,2,1)
10. Greg Hancock (USA) - 8 (3,2,1,1,1)
11. Krzysztof Buczkowski (Polska) - 6 (2,2,1,0,1)
12. Martin Vaculik (Słowacja) - 4 (0,1,3,0,0)
13. Andreas Jonsson (Szwecja) - 4 (0,0,0,2,2)
14. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 4 (2,1,1,d,0)
15. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 3 (0,2,0,1,0)
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 0 (0,0,0,d,0)
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań