Biegi
Leszno lubi biegać
Parkrun wystartował po raz trzydziesty
(Fot. Łukasz Witkowski)
Co tydzień amatorzy treningów biegowych z regionu leszczyńskiego spotykają się rano, o godzinie 9.00 na polanie w Karczmie Borowej i przemierzają 5-cio kilometrową trasę. - Każdy pokonuje ją w swoim tempie, według własnych możliwości - podkreśla organizator leszczyńskiego parkrunu - Krzysztof Jarząbek z Fundacji „Życie cudem jest”.
Biegać w parkrunie mogą wszyscy, bez względu na kondycję fizyczną. Startują ludzie starsi, dzieci, ale też maratończycy i triathloniści. Trasę można również przemaszerować. Leszczyńskich biegaczy nie odstraszała nawet zima. Średnia liczba startujących w cotygodniowych biegach to 76 osób.
Leszno utrzymuje się w czołówce miast pod względem liczby uczestników. - Bieganie bez presji na wynik, zachęca kolejne osoby do aktywności fizycznej - podkreśla Jarząbek.
Liderem klasyfikacji punktowej jest Łukasz Stachowiak, który ma za sobą 27 parkrunów. Podczas sobotniego biegania, udało mu się osiągnąć dotychczas najkrótszy czas i pobić swój rekord życiowy. - Uwielbiam biegać. To idealna forma rozrywki i sportu. Dystans 5-cio kilometrowy jest dobry dla każdego. Można go przebiec, bez wielkiego przygotowania - mówi Stachowiak.