Biegi
Wszyscy uczestnicy byli zwycięzcami
XXIV Bieg Olimpijski w Racocie
Biegaczy i przybyłych kibiców przywitał organizator imprezy, prezes SKS Jantar Racot Wojciech Ziemniak, który podkreślał, że każdy uczestnik stając na starcie już jest zwycięzcą. – Tradycyjnie Bieg Olimpijski ma kilka celów. Przede wszystkim spędzenie wolnego czasu, nie przy komputerze, nie przy grach, tylko na świeżym powietrzu w Racocie. Po drugie zapobieganie otyłości, bo jak się biega to się traci kalorie. Po trzecie Szkolny Klub Sportowy Jantar obchodzi w tym roku 35-lecie istnienia. Kolejny cel, za 4 miesiące uczniowie m.in. ZS w Racocie wyjadą na kolejne już XXIII Zimowe Igrzyska w Korei – powiedział Wojciech Ziemniak. Spośród byłych olimpijczyków obecnie byli Marian Sypniewski, Sławomir Mocek, Tadeusz Kulczycki oraz Grzegorz Nowak.
W tym roku wyróżnienie, w postaci możliwości zapalenia znicza olimpijskiego otrzymał Tadeusz Kulczycki – najstarszy obecny na imprezie olimpijczyk, lekkoatleta z igrzysk w 1972 roku w Monachium. Pochodnia, od której zapalony został znicz jest prezentem od greckiego komitetu olimpijskiego.
W biegu nie była prowadzona klasyfikacja. Jako pierwsi do mety dotarli wspólnie Krzysztof Szymanowski oraz Piotr Mikołajczak – Promujemy aktywność fizyczną i jak widać wszyscy tu mogą być zwycięzcami. Racot jest takim naszym wspólnym biegiem, staramy się co roku w nim uczestniczyć i razem wbiegać jako pierwsi – powiedzieli najszybsi tego dnia Szymanowski i Mikołajczak. Również razem do mety dobiegły najlepsze wśród kobiet Julia i Natalia Kopeć z Mosiny. – Był to nasz czwarty start, wcześniej również udało nam się wygrywać. Na tego typu biegach staramy się zawsze dobieg razem – dodały Julia i Natalia.
Po biegu odbył się piknik rodzinny, podczas którego odbyło się losowanie atrakcyjnych nagród m.in. rowerów. Loteria miała charakter charytatywny, a jej celem jest pomoc pogorzelcom z Brzezia oraz pomoc w odrestaurowaniu drogi krzyżowej w Kopaszewie.