Sztafeta pobiegła w składzie: Agnieszka Bachorz, Monika Bajstok, Edyta Józefowicz, Ewa Kasperska, Monika Pawlak, Joanna Pikosz, Ewelina Postaremczak, Anna Sarbinowska, Beata Oleksy i Małgorzata Terczewska. - Cieszę się ogromnie, że udało pobić się ten wynik. Plan był, by w każdą godzinę przebieg 11 kilometrów, udało się więcej. Czy było ciężko? Z takimi ludźmi nie - mówiła po przekroczeniu mety, kończąca sztafetę Agnieszka Bachorz. Na bieżni pojawiała się trzykrotnie. Dzięki temu, że panie przebiegły więcej, niż zaplanowane 251 kilometrów, to sponsorzy przeleją na konto akcji co najmniej 9 tys. zł.

W trakcie wyzwania towarzyszyło biegaczkom wiele innych osób. Założenie było takie, że jeśli 100 osób pokona przynajmniej jedno okrążenie, to Fundacja PKO BP, przekaże 10 tys. zł. I ten wynik udało się osiągnąć, a kościaniacy pokazali siłę, bo w biegu wzięły udział w sumie 374 osoby. Do tego doliczyć trzeba opłaty startowe i działającą na stadionie, gdzie odbywały się biegi, kawiarenkę. Po 24 godzinach udało się już uzbierać ponad 30 tysięcy złotych, a kwota ta nie zawiera datków wrzucanych do puszek. - W porównaniu do ubiegłego roku wpływy się podwoiły, podwoiła się też liczba uczestników. To absolutnie niewyobrażalny wręcz sukces tegorocznej akcji - podsumowuje sztafetę jeden z organizatorów, Bartosz Wesoły.

Niemal przez cały czas na stadionie obecny był jeden z beneficjentów akcji, Marek Walter, wraz z żoną Bożeną. - Jesteśmy po prostu wzruszeni. Jesteśmy zaskoczeni taką ilością ludzi, którzy mają tak wielkie serca. Nasza rodzina powiększyła się o całą grupę ludzi, którzy nam pomagają - mówi i dziękuje wzruszona, ale szczęśliwa pani Bożena. Jak podkreśla, Kościan to wspaniałe miasto, w którym mieszka wielu pozytywnie zakręconych osób, którzy potrafią dać coś od siebie. Na stadionie nie zabrakło też Basi Górskiej, drugiej beneficjentki.

W sobotę i niedzielę w ramach akcji "Otwórzmy serca dla Basi i Marka" odbędą się jeszcze warsztaty plastyczne dla dzieci, rajdy samochodowe i koncerty.