Futsal
Grali futsaliści
Lider był za mocny
(Fot. Rafał Paszek)
Mecz z liderem idealnie rozpoczął się dla KS Sporting Futsal Leszno. Już w pierwszej minucie gospodarze wykorzystali nieuwagę rywali i Michał Murawa umieścił piłkę w siatce. Zespół z Obornik był bliski zdobycia wyrównującej bramki pięć minut później po fatalnym nieporozumieniu leszczynian. Na szczęście dla gospodarzy strzał okazał się niecelny. Po chwili bramkarza gospodarzy pokonał Tomasz Wicberger doprowadzając do remisu. W kolejnych minutach coraz wyraźniej zaczęła zarysowywać się przewaga zespołu z Obornik, który stworzył kilka dogodnych sytuacji. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Mateusz Ostrowski zdobył drugą bramkę dla drużyny z Obornik. Na dziewięć sekund przed zakończeniem pierwszej połowy Tomasz Wicberger podwyższył na 3:1.
Nadzieje na korzystny wynik odżyły w siódmej minucie drugiej połowy. Po świetnej zespołowej akcji Dariusz Szafrański strzelił na 2:3. Kilkanaście sekund później KS Sporting Futsal Leszno mógł doprowadzić do remisu, ale na wysokości zadania stanął bramkarz z Obornik. Zdobycie drugiej bramki wyraźnie uskrzydliło gospodarzy, którzy coraz częściej zagrażali bramce przyjezdnych. Na pięć minut przed końcem meczu goście stanęli przed szansą zdobycia gola z przedłużonego rzutu karnego. Szczęśliwie dla KS Sporting Futsal Leszno Filip Twardowski obronił silny strzał rywala. Dwie minuty przed końcem meczu gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Zdjęli bramkarza zyskując dodatkowego zawodnika w polu. Ten manewr bezlitośnie wykorzystali piłkarze z Obornik, którzy "dobili" miejscowych strzelając dwa gole.