Konne
Radni o promocji miasta przez sport
Ile na konie?
Na posiedzeniu komisji rewizyjnej Rady Miejskiej Leszna radna PiS Stefania Ratajczak złożyła wniosek o zmniejszenie dotacji dla Jeździeckiego Klubu Sportowego Przybyszewo. Klub miał otrzymać 80 tysięcy złotych na organizację międzynarodowych zawodów konnych w listopadzie. Radna, argumentując że to prywatna inicjatywa zaproponowała, żeby dotacja wyniosła 40 tysięcy, a pozostałe pieniądze przeznaczy na remonty placów zabaw w przedszkolach. Wniosek przeszedł prawie jednogłośnie – wstrzymał się tylko Marek Wein z Gospodarnych.
Podczas przedsesyjnej dyskusji radnych na antenie Radia Elka Wein tłumaczył swoją decyzję. - To zawody o międzynarodowej randze – mówił – ubiegłoroczna edycja kilkakrotnie pojawiała się na antenie Eurosportu. Poza tym radny Gospodarnych krytykował argumenty o „prywatnej inicjatywie”. - Prywatny jest i żużel, i koszykówka, i piłka ręczna – wyliczał – jak tak będziemy podchodzić do sprawy miasto powinno wycofać się z finansowania wszystkich dyscyplin poza sportem dzieci i młodzieży.
Wojciech Rajewski, szef klubu radnych Lewicy przyznał, że jego koledzy z komisji rewizyjnej zagłosowali za zmniejszenie dotacji, ale był to skutek ich zbyt małej wiedzy. - Podczas komisji budżetowej nie mieli już wątpliwości, że należy dofinansować zawody – powiedział – myślę, że na sesji całej rady uchwała przejdzie.
„Dajemy pieniądze nie mając nad nimi kontroli. Często nie mamy pojęcia, jaki był efekt promocyjny imprezy.”
Sławomir Szczot z PiS zaznaczył, że jego klub z pomysłu obcięcia dofinansowania się nie wycofuje. - Dajemy pieniądze nie mając nad nimi kontroli – powiedział – często nie mamy pojęcia, jaki był efekt promocyjny imprezy. Jego zdaniem potrzeby klubów są też zbyt obszerne, a możliwości budżetu zbyt małe. - Ale to nie powód, żeby karać klub, który robi miastu dobrą promocję – odpowiedział Wein. Ostateczna decyzja w sprawie dofinansowania zawodów zapadnie podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej. (jad)
Komentarze