Koszykówka
Zajc, Marcinkiewicz, Iradzka
Wypowiedzi po zwycięstwie Tęczy nad Ekonomem
(Fot. Rafał Paszek)
Krzysztof Zajc, trener Tęczy Leszno:
Jestem zadowolony z gry zawodniczek, choć przeciwnik nie był najmocniejszy. Przede wszystkim przewyższaliśmy drużynę z Legnicy przygotowaniem atletycznym, bo fizycznymi warunkami to nie, dziewczyny były nawet wyższe od naszych. Cieszę się, że udało się przetrenować kilka rzeczy, nad którymi pracujemy na treningach, czyli obronę zona press na całym boisku i to niekiedy wychodziło. Mamy niski skład i uważam, że tak właśnie powinniśmy grać. Przetestowaliśmy też kilka szybkich ataków, wiadomo, że chciałoby się wiecej, ale na tle takiego zespołu ciężko o koncentrację i grę na równym poziomie przez 40 minut. Myślę, że po dłuższej przerwie jaką mieliśmy, zagraliśmy dobry mecz, wszystkie dziewczyny wyszły na boisko, zwłaszcza, że Kamila Jaworowska ma uraz kolana, więc mogłem ją oszczędzić. Dziewczyny też dobrze rzucały “trójki”, być może jest to efekt dwóch ostatnich treningów rzutowych. Ogólnie jestem zadowolony z tego spotkania.
Marek Marcinkiewicz, trener Ekonoma Legnica:
Bolesna porażka i to, że po raz kolejny na meczu tracimy podstawową zawodniczkę Patrycję Lubak. Przyjechaliśmy na mecz, który był przełożony z powodu pięciu kontuzji, teraz mamy następną. A tu w Lesznie przespaliśmy dwie pierwsze kwarty, gdyby wyglądały troszeczkę inaczej, to myślę, że i mecz by się ułożył inaczej. Uważam, że nie do końca zasłużyliśmy na taką porażkę, popełnialiśmy dużo błędów, zespół jest rozbity pod każdym względem, będziemy szukać nowych rozwiązań.
Jagoda Iradzka, kapitan Tęczy:
Pierwsze minuty meczu nie były zbyt udane, nie byłyśmy chyba rozgrzane jak trzeba, ale końcowy wynik był bardzo zadowalający. Było widać nasze doskonałe zgranie, walczyłyśmy do końca. Fantastycznie, że dziewczyny tak dzisiaj rzucały i zdobywały “trójki”. Nie rozpamiętujemy już przegranego meczu w Gorzowie, teraz skupiamy się na kolejnym, z Jelenią Górą.