W pierwszych minutach leszczynianie zagrali nieporadnie w ataku i przegrywali 0:5. Przy prowadzeniu Śląska 12:5 Marek Lebiedziński poprosił o czas. Przerwa nie przyniosła odmiany w grze Jamalex Polonii, która na tym etapie spotkania miała skuteczność na poziomie 18 procent. Problemów ze zdobywaniem punktów nie mieli z kolei goście, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 26:10.

Odrabianie strat w drugiej kwarcie szło leszczynianom bardzo opornie ponieważ skuteczność w ataku nadal pozostawiała wiele do życzenia. Mimo to wyraźnie było widać, że gospodarze grają coraz lepiej i nie są w tym meczu skazani na porażkę. Wyróżniającą się postacią był w tej odsłonie Bartosz Zubik, który rzucał najlepiej z leszczyńskich zawodników i był też silnym punktem drużyny w grze pod tablicami. W połowie meczu Jamalex Polonia przegrywała 26:32.

Gospodarze odrobili straty w 24 minucie, chwilę później po celnym rzucie Rafała Urbaniaka wyszli na prowadzenie 36:34. Podopieczni Marka Lebidzińskiego krótko cieszyli się korzystnym wynikiem. Od momentu osiągnięcia przewagi przestali zobywać punkty w trzeciej kwarcie. Leszczynianom brakowało pomysłu na rozgrywanie akcji ofensywnych i na 10 minut przed końcem spotkania Śląsk prowadził 50:36.

W ostatniej kwarcie goście nie wypuścili zwycięstwa z rąk i ostatecznie pokonali Jamalex Polonię 70:56.

Wyniki kwart: 10:26, 16:6, 10:18, 20:20.

Punkty dla Jamalex Polonii zdobywali: Zubik 18, Krówczyński 11, Jankowiak 9, Malinowski 7, Łukomski 6, Sobiech i Urbaniak po 2, Sobkowiak 1.