Motoryzacja: Quady
Quady ścigały się na Smoczyku
Pokazali klasę
(Fot. Łukasz Witkowski)
Leszczyński turniej był trzecią odsłoną cyklu DPŚ. Pierwsza runda odbyła się w Bydgoszczy, druga w Częstochowie. Ściganie zakończy turniej w Zielonej Górze.
Zeszłoroczną rywalizację o Drużynowy Puchar leszczynianie zakończyli na najwyższym stopniu podium. W tym roku chcą powtórzyć sukces. Na ten moment są liderem rozgrywek, choć mocno zagraża im team z Częstochowy i gonią Węgrzy.
Ekipa ze Stowarzyszenia Speedway Quad wygrała na własnym torze ze znaczną przewagą, zdobywając 50 oczek. - Atut własnego toru na pewno miał znaczenie - przyznaje Artur Marciniak, zawodnik i współorganizator imprezy. - Baliśmy się drużyn z Węgier i Częstochowy, jedni i drudzy potrafią jeździć bardzo szybko. Spodziewaliśmy się jednak, że walka będzie bardziej wyrównana - dodaje Marciniak.
Nie bez znaczenia był fakt, że częstochowianie przyjechali do Leszna w osłabionym składzie, bez dwóch ważnych zawodników. - Podczas zawodów doszły niestety defekty sprzętu, sam musiałem jechać na pożyczonym quadzie, a to wiadomo, inne ustawienia nie dają satysfakcjonującego wyniku - mówi Łukasz Eliasz z Częstochowy.
Częstochowianie zapowiadają lepsze przygotowanie i pełną dyspozycję na turnieju w Zielonej Górze. W Lesznie stoczyli niezwykle emocjonującą walkę o drugie miejsce z Węgrami. Lepsi okazali się zawodnicy spod Jasnej Góry, którzy zgromadzili na koncie 33 punkty. Dwa oczka mniej dowiozła drużyna węgierska.
W ekipie z Leszna nieobecny był lider klasyfikacji indywidualnej - Tomek Ciomek, który wspierał kolegów motywującymi smsami. Najskuteczniejszy w leszczyńskiej ekipie był Adrian Wojciechowski - zdobywca 14 oczek. - Była to ciężka rywalizacja, przyjechali do Leszna bardzo dobrzy zawodnicy - powiedział Wojciechowski. - Węgrzy mają też większe pojemności silników - 700cm3, my jeździmy na 450cm3. Ich tory są znacznie dłuższe - wyjaśnia.
Zawodnicy przyjezdni chwalą organizację i atmosferę panującą podczas zawodów. Każdego roku na trybunach stadionu zasiada coraz większa liczba kibiców. Wraz synem ściganie oglądał Paweł Stefaniak z Rydzyny - Jestem pod wrażeniem tego, co panowie pokazali - powiedział po turnieju. - Quady to zabawka, która przyciąga. Syn też ma quada i już zaczyna wariować.
Członkowie Stowarzyszenia Speedway Quad planują zorganizować jeszcze jedną imprezę w Lesznie pod koniec sierpnia.
Punktacja zawodów:
Leszno - 50 pkt
D. Witkiewicz - 13 (2,3,3,2,3)
J. Malepszy - 10 (3,1,3,1,2)
A. Wojciechowski - 14 (3,2,3,3,3)
A. Marciniak - 13 (1,3,3,3,3)
Częstochowa - 33 pkt
Węgry - 31 pkt
Reszta Świata - 3 pkt
Komentarze