Piłka Nożna
Jerzy Radojewski:
Dobry wynik po dobrej grze

(Fot. Rafał Paszek)
Pana zespół zagrał dobry mecz. Lekki niepokój kibice Polonii mogli czuć chyba tylko przez pierwsze 15 minut drugiej połowy. Z pewnością, choć niepokoił mnie też fragment gry po objęciu prowadzenia. Chyba za bardzo uwierzyliśmy w końcowy rezultat i byliśmy zbyt pasywni. To przeciwnik próbował coś zrobić w tej fazie spotkania. Ta druga cześć, po zmianie stron nie była dla nas niespodzianką. Z premedytacją się cofnęliśmy, bo wiedzieliśmy, że właśnie w tym fragmencie przeciwnik szukać będzie szansy na dogonienie wyniku. Przyparli nas do muru, ale przetrzymaliśmy, a później było coraz lepiej. Padła druga bramka, potem trzecia i myślę, że to spowodowało zniechęcenie u rywala, a nam dam dało spokój i większą pewność. Jestem zadowolony z wszystkich elementów. Osiągnęliśmy dobry wynik z wymagającym przeciwnikiem.
Zdecydował się pan na zmiany tuż po przerwie. To były wymuszone korekty? Bogumił Ceglarek doznał chyba jakiegoś urazu oka.
Nie do końca. Wymuszone, ale w sensie taktycznym. Łukasz Bugzel grał we wszystkich dotychczasowych meczach w pełnym wymiarze i chciałem mu dać odpocząć, natomiast Krawczyk wszedł za Ceglarka, ponieważ uznałem, że lepszym wariantem będzie wprowadzenie zawodnika lewonożnego na lewą stronę boiska. Ceglarek bardzo dobrze radził sobie z młodym obrońcą Wdy, ale jest prawonożnym piłkarzem i po minięciu zawodnika, trochę cofał akcję. Zawodnik lewonożny inaczej się zachowuje w takich sytuacjach.
„ Przyparli nas do muru, ale przetrzymaliśmy, a później było coraz lepiej. Padła druga bramka, trzecia i to spowodowało zniechęcenie u rywala, a nam dam dało spokój i większą pewność.”
Kilka ciepłych słów należy się chyba również Patrykowi Kowalskiemu, przede wszystkim za dwie świetne asysty…
Niewątpliwie, Patryk robi postępy, choć czasem brakuje mu chłodu w ocenie sytuacji. W pierwszej połowie dostał prezent i zamiast zrobić zwód i minąć obrońców, to poszedł z nimi w zawody biegowe i został wypchnięty. Nie zmienia to faktu, że asysty były piękne. Jeżeli chodzi o zaangażowanie i postępy dotyczące zachowań taktycznych, to na pewno wszystko idzie w przypadku Patryka w dobrym kierunku
Są też nowe nabytki w Polonii. Słowo o tych piłkarzach.
Dzisiaj zadebiutował Jakub Przymus. To piłkarz z Zagłębia Lubin, grający wcześniej w młodej ekstraklasie. Do Leszna przyjechał na studia. Było widać u niego małą tremę, ale w trakcie gry została ona zniwelowana. Popisał się ładnym podaniem do Patryka Kowalskiego, szkoda, że Patryk nie zrobił z tego podania użytku. Kuba wszedł na trochę nietypową dla siebie pozycję, ale zmiana za Krzysia Hofmana była wymuszona. Zdradzał on pewne symptomy zmęczenia i chyba do końca mecz z Wdą mu nie wyszedł. Drugim nowym zawodnikiem jest Damian Drewnowski z Chrobrego Głogów. Myślę, że niebawem zadebiutuje.
Rozmawiał Marcin Hałusek